(T/I) 🥂💜
10:13
Zaraz zwariuje.
Finn cały czas z nią gada.Noah 🐉☠️
10:13
(T/I), spokojnie.
To tylko współpracownica, plus, wiedziałaś na co się piszesz.Dziewczyna oderwała wzrok od telefonu. Siedząc w ciemnym kącie, pomiędzy rozgadanymi statystami, obserwowała jak jej chłopak stoi rozpromieniony obok przepięknej blondynki. Z każdą minutą odczuwała coraz większą zazdrość, okropny skurcz brzucha. Obwiniała się za brak profesjonalnego podejścia, jednak nie panowała nad tym. Wywróciła oczami, gdy usłyszała melodyjny śmiech Amy.
(T/I) 🥂💜
10:14
Jest przerwa a on traktuje mnie jak powietrze.Noah 🐉☠️
10:14
Przestań panikować.
Wiesz, że Finn tego nie lubi.(T/I) 🥂💜
10:14
Szczerze?
Aktualnie mam to w dupie.Zirytowana wyłączyła telefon. Odruchowo związała włosy w koka, próbując zająć myśli czymś innym. Zamęt na planie był niewiarygodny, co ułatwiało dziewczynie zadanie. Jednak mimo prób, ostatecznie całą swoją uwagę poświęciła na parze dwudziestolatków. Miała cichą nadzieje, że Finn odwróci głowę.
Poczuła wibrację.
Noah 🐉☠️
10:16
Znając Ciebie zrobisz coś głupiego i znowu się pokłócicie.
Zaufaj mi, że nie ma powodu do zazdrości.(T/I) 🥂💜
10:16
Łatwo Ci mówić, Noah.
Nie widzisz jak się w niego wpatruje.
Gdyby chociaż do mnie podszedł i zapytał jak się czuje a on tylko z nią nawala.
Serio, chce do domu.Noah 🐉☠️
10:16
Nie panikuj.
Wiesz, że Finn jest bardzo towarzyski.
Pewnie po zdjęciach zabierze Cię do kina.(T/I) 🥂💜
10:16
Hej Noah, wiesz co?Noah 🐉☠️
10:17
?(T/I) 🥂💜
10:17
Mam to gdzieś.Schowała telefon do tylnej kieszeni, osiągając szczyt furii. Wyżalając się przyjacielowi miała nadzieje na wsparcie, jednak zastała zupełne przeciwieństwo. Tuszowała fakt, że Noah po części miał rację. Jednak siedzenie przez godzinę w jednym miejscu, który ewidentnie odcinał kontakt z Finnem, zaczynał ją przytłaczać.
Wyjęła kilka banknotów. Poirytowana, zmierzyła w kierunku automatu ze słodyczami. Zapragnęła czekoladowego batona, który wydawał się jedynym ratunkiem. Dochodząc do lśniącego pudła, wypełnionego smakołykami usłyszała znajomy chichot. Finn. Nie odwróciła się, zignorowała go. Po włożeniu pieniędzy, wcisnęła numer dwa i w skupieniu obserwowała upadek małego batonika. Odskoczyła, gdy czyjeś dłonie nagle spoczęły na jej talii.
— Chryste! — Wykrzyknęła, odpychając ręce chłopaka. — Finn, opanuj się.
Wyjęła batonika.
— Dlaczego tak nerwowo? — Zapytał, zbliżając usta do policzka (T/I), która szybko odwróciła głowę. — Wow, co jest?
Dziewczyna wywróciła oczami, ignorując irytujące wibracje telefonu. Posmakowała czekoladowej chmury, uciekając wzrokiem od chłopaka. Poczuła nagle uderzenie gorąca gdy dostrzegła zmierzającą ku nim Amy.
— Nie wiem o czym mówisz. — Westchnęła, na co Finn zareagował zirytowanam spojrzeniem. Nerwowo poprawił włosy.
Chłopak otworzył usta aby odpowiedzieć, jednak w ostatniej chwili chodząca bogini mu przerwała.
— Ty pewnie jesteś (T/I)!
— A ty Amy. — Odparła z fałszywym uśmiechem. — Mi... Tak, miło poznać.
Finn głośno westchnął, piorunując (T/I) wzrokiem. Amy odruchowo położyła głowę na ramieniu chłopaka.
— Masz cudownego chłopaka. — Rozpromieniła się, mierzwiąc mu włosy. W przeciwieństwie do Finna, nie wiedziała jaką złość wzbudza wewnątrz (T/I). — Ja mogę go mieć tylko za kamerą.
Dziewczyna wepchnęła całego batonika do buzi, próbując powstrzymać swój cięty język od kolejnego, wrednego komentarza.
— Jak widzę, Finnie ma... — Ponownie zilustrowała (T/I), która wycierała dłonią kąciki ust. — Gust.
Finn zdegustowany spojrzał na blondynkę.
— Gdybyś wiedziała jak całuje, gdy nie jest to zapisane w skrypcie.
— Hej, Amy. — Finn przerwał ciętą wymianę zdań. — Zostawisz nas na chwilę samych?
Dziewczyna niechętnie przytaknęła. Pozostawiła parę w napiętej atmosferze. (T/I) odczuwała wściekłość. Żal, irytacja, złość.
— Co do diabła? — Chłopak odezwał się jako pierwszy. — Jaki był cel tej odzywki?
— A jaki był cel olewania mnie przez cały dzień?
Finn wywrócił oczami, krzyżując ręce na piersi.
— O nie, nie wywracaj oczami. — Powiedziała lekko przyciszonym głosem. — Finn, po cholerę mnie tutaj zabrałeś jak każdą przerwę spędzasz z tym czymś?
— Znów jesteś zazdrosna?
— Nie jestem zazdrosna, tylko zachowujesz się jak skończony dupek!
Chłopak głośno westchnął. Był zły, oczywiście, że był zły. Jednak nie miał ochoty na robienie sceny przez całym sztabem ludzi. Korzystając z chwili słabości (T/I), przyciągnął ją do siebie, delikatnie całując w czoło.
— Dupek.
CZYTASZ
√ Imagines || Finn Wolfhard
FanfictionRaz jesteś pieprzonym dupkiem, raz obchodzisz się ze mną jak z piórkiem. Co ja mam teraz czynić, Wolfhard? Krótkie opowiadania (zazwyczaj na jeden rozdział) o Twojej przygodzie z Finnem. Jeżeli chcesz przeczytać pełną opowieść o Finnie znajdziesz...