Rozdział #3

34 5 9
                                    

Obudził mnie przeraźliwy hałas rozdzierający bębenki, który dochodził z dziwnego pudełka. Szybko sięgnęłam po niego ręką i usiłowałam go wyłączyć ale ewidentnie został stworzony do tego by dręczyć biedne ludzkie uszy. Wciskałam i waliłam gdzie popadnie, ale nieee! Nadal musiał mi niszczyć narządy słuchu.

- JAK SIĘ WYŁĄCZA TO CHOLERSTWO!?!?- Wrzasnęłam, ale zapomniałam że mogę kogoś obudzić. Chociaż... I tak i tak dźwięk tego czarnego czegoś obudziłby nawet zmarłego.

Do pokoju przyszedł zaspany i lekko rozbawiony Lyam.
- To moja droga jak dowiedziałem się przed chwilą jest budzik. Będzie cię budził co rano do szkoły.
- Fajnie. Jak się to ucisza, bo mi zaraz uszy rozsadzi!
- Dobra. Jak odwrócisz go tak żeby cyfry były dobrze ustawione, na górze masz taki guzik. Nie, to jest dzyndzel, który wyłącza całe ustrojstwo. Ten z drugiej strony. Tak ten na górze. Ale nie tak mocno bo rozwalisz-

Udało się. Wyłączyłam ten "budzik" po czym podziękowałam bratu, gdy wracał do swojego pokoju.

Ta ziemska technologia jest jakaś dziwna. Za grosz nie można jej zrozumieć. A powiedziałam tak tylko dlatego, że jest takie przysłowie, ale za grosz nie mam pojęcia co to jest grosz. I nie wiem nawet skąd to znam. W końcu jestem na obcej planecie nie?

Wyjątkowo nie chcę iść do tego czegoś z wiedzą. Cały czas nie mogę się pozbierać po przyjaciółce. JA CHCE ZOSTAĆ!

Niechętnie zeszłam z łóżka i powlokłam się do szafy. Wzięłam moje ulubione spodnie (jak się dowiedziałam "jeansy" z "wysokim stanem") których niestety mam tylko dwie pary (muszę iść do jakiegoś tutejszego sklepu kupić ich więcej), bordową bluzkę z długim rękawem oraz czerwone buty z białymi noskami z "gumy". Dostałam też coś takiego jak "biustonosz" co jest ze 1000 razy lepsze od gorsetu. (dop. Jak biorę coś w cudzy słów to najczęściej znaczy że Lya niedawno to usłyszała, bo przecież nie będę ciągle pisać 'jak usłyszałam' albo '(ktośtam) powiedział mi że to nazywa sie', prawda?)

Ubrałam się w to wszystko i muszę przyznać że wyglądam świetnie (nie schlebiaj sobie), po czym usiadłam przy biurku.

Nudziło mi się niemiłosiernie. Kręciłam się na fotelu i zastanawiałam się co dalej, póki nie zobaczyłam dziwnego, czarnego pudełka na blacie.

Wzięłam je do ręki. Było ciężkie. Na wierzchu widniał rysunek jakiegoś... Ymm... Czarnego, płaskiego czegoś z różnymi wzorkami z wierzchu, lecz co to ma być to pojęcia nie mam. Na górze był tylko napis.
- "Sssaaammssuuunngg" - przeczytałam.
- Piersze słyszę - może to jest to coś?
- Wie ktoś co to ten... "Samsung"? I czemu jest taki ciężki?- krzyknęłam do kogokolwiek. I miałam szczęście, bo akurat korytarzem przechodziła Julita.

- Kolejna niezorientowana - powiedziała i przysunęła sobie inne krzesło.
- Przepraszam bardzo, jak ja mam nie być niezorientowana, skoro nie mam pojęcia co to jest?- powiedziałam z udawanym naburmuszeniem.

Dziewczyna tylko przewróciła oczami. Wzięła pudełko z moich rąk, otworzyła je, i wyjęła to czarne coś co było na wierzchu kartonika. Ale przecież to na opakowaniu miało jeszcze wzorki.

- Patrz - powiedziała - to jest "Telefon" firmy "Samsung" -
A więc stąd się to wzięło.
Obróciła ten... "telefon" bokiem i długo przycisnęła jakiś przycisk. Wydobył się dźwięk i urządzenie zaświeciło. Ciekawe ile ma to w sobie miniaturowych lampeczek.

- Tak się go włącza. Tu mam twoją kartę SIM -
Wskazała na mały płaski kwadracik
- czyli takie coś na czym będą numery innych telefonów, dzięki czemu możesz się z kimś porozumieć na odległość. Powiedzmy chcesz mi coś powiedzieć to dzwonisz do mnie. Mój telefon wydaje dźwięki i odbiorę. Wtedy możemy rozmawiać ze sobą w dwóch różnych miejscach, na przykład ty w szkole, ja w domu. I normalnie się usłyszymy. Oczywiście nie zawsze ktoś odbierze. Możesz też wysyłać krótkie wiadomości bez dzwonienia tak zwane SMS-y. Możesz robić zdjęcia, nagrywać filmy, jak sobie coś pobierzesz z takiej aplikacji to nawet możesz się tym bawić. Co do muzyki to właśnie tam pobierz tak zwane Spotify. Przyda ci się. Yyy.. O. Włączyło się. -

Green & Black [NIESKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz