Rozdział III

218 17 0
                                    

Zamarłem...
-Jesteś nowa?- tonący brzytwy się chwyta..
- Oszalałeś! Chodzę z Tobą do klas od dwóch lat!- patrzyła na mnie jak na idiote, którym się czułem.
Wybiegłem z pokoju, co jest grane!!! Podbiegłem do pierwszej dziewczyny jaką napotkałem.
- Widziałaś Aelite?
- Nie...- odparła niepewnie wymijając mnie.
GDZIE reszta? Muszę ich znaleźć.
Wbiegłem na plac, kiedy rzuciła mi się w oczy czupryna Odda...tylko włosy były oklapnięte i...takie zwyczajne.
- Odd!- krzyknąłem już biegnąc w jego stronę. Odwrócił się, a ja ujrzałem duże okrągłe okulary przysłaniające jego twarz. Ubranie też miał inne, czy to kamizelka?
- Jak dobrze Cię widzieć.- podszedłem i uścisnąłem kumpla.
-Belpois? Czyś ty oszalał?- odepchnął mnie na co zareagowała śmiechem otaczająca nas grupka.
- Soryy, po prostu dawno Cię nie widziałem, a w szpitalu też mnie nie odwiedzałeś...Mniejsza o to, gdzie jest Aelita, jakaś laska zajęła jej pokój.- patrzył na mnie jak na  kosmitę.
- To że jesteś w osiągnięciach naukowych moim największym rywalem to nie oznacza, że mam zaraz do Ciebie latać.- skrzywił się- A poza tym o jakiej lasce do mnie mówisz?- teraz to ja się skrzywiłem.
- Odd, ty i nauka? Nawet tak nie żartuj!- w życiu nie byłem tak poważny.
-Idź stąd bo mamy właśnie zebranie.- wtrąciła się jakaś dziewczyna.
- Pytam poważnie, gdzie Aelita!- wrzasnąłem, a wszyscy na placu zaczęli się na mnie gapić i szeptać.
- Nie wiem o kim mówisz!- odpowiedział równie głośno.
Później dwóch chłopaków mnie odepchnęło. Czy wszyscy dzisiaj zwaryjowali!!!
Wyciągnąłem telefon z kieszeni aby móc zadzwonić do Urlicha i Yumi, ale nie miałem ich numerów.
Nagle zobaczyłem Sisi, która o dziwo otaczała się ogromną grupą ludzi. Zacząłem się przeciskać między nimi aby do niej dotrzeć.
- Aaa, moje nowe buty!- ktoś krzyknął prosto w moje ucho.
- Prze...- spojrzałem na nią od stup do głów.- Yumi, to ty?
- A niby kto debilu!- miała na sobie sukienkę! Wiem, że to dziwne ale to pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy. I to nie czarną, ale ró....różową!!!
Chwyciłem ją za rękę wyciągając z tłumu.
- Co się z Tobą stało! Wyglądasz jak podróbka Sisi!- mój mózg ulegał zniszczeniu...
- O co Ci chodzi! Zawsze się tak ubieram!- jej głos wydawał się taki...piskliwy.
- Myślałem, że tylko Odd się zmienił ale ty też!
- Kim jest Odd?- spytała
- Żartujesz, prawda?- miałem taką nadzieję.- Znasz Urlicha?
- Oczywiście.- ułożyło mi- To chłopak mojej najlepszej przyjaciółki Sisi.
Wybuch! Wybuch! Kolejna eksplozja! Tak wyglądało wnętrze mojej głowy.
- Proszę...- mój ton był  błagalny.-...powiedz mi gdzie jest Aelita.
- Kto?- zobaczyłem z tyłu Urlicha zbliżającego się w naszą stronę, wyminąłem dziewczynę podchodząc do niego.
- Gdzie Aelita?-  nie miałem zamiaru wdawać się w dyskusję.
- Yyy Jeremi? Tak?- czy on sobie żartuje?- Nie wiem o co chodzi ale...
- Nie!- to było straszne..- Musimy iść do fabryki, to robota xany!!- znów skupiłen na sobie uwagę wszystkich.
- Dobrze się czujesz?- spytał Urlich.
Nie odpowiadając ruszyłem w stronę lasu.

Code Lyoko - NOWA ZAGRYWKA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz