Rozdział IX

150 18 2
                                    

Właśnie przyglądałem się związanej Yumi, i słowo daję, że gdyby mogła powiedziała by wiele nieprzyjemnych słów.

- Co teraz Einsteinie? - wyrwał mnie z zamyślenia głos Odda.

- Ty mnie się pytasz? Przecież to był twój plan! - chwilę się nad tym zastanawiałem, po czym podszedłem do dziewczyny. - Obiecaj, że będziesz cicho i nas wysłuchasz, a ja cię rozwiąże. - Wysłała mi nieprzyjazne spojrzenie, ale pokiwała głową na znak że się zgadza.

- No chyba nie chcesz jej rozwiązać! - sprzeciwił się - to ona powaliła mnie na ziemię!

- Do tej pory żałuję, że tego nie widziałem. - wtrącił brunet. 

Kiedy ruszył aby  stanąć przy moim boku, Odd boleśnie i powoli zabijał go wzrokiem.

Odd

Chłopaki zaczęli rozwiązywać supły, które wcześniej wykonałem. Nie miałem zamiaru pomagać w czymś do czego nie jestem przekonany.
I wiecie co takiego się stało, miałem rację.

Dziewczyna powaliła Jeremiego na łopatki jednym ciosem, na szczęście był jeszcze Urlich, jemu nie przeszkadzało, że walczy z dziewczyną.

Przyglądałem się walce, bo przecież nie wypada aby dwóch chłopaków biło się z...Yumi.

To było niczym mój ulubiony film. On wymierzył cios ona się osłoniła, później nastąpiła zmiana.
Karate kid nie miał przy tym polotu.

- Może byś mi pomógł. - odezwał się z pretensjami leżący obok mnie blondyn.

- Cicho, nie teraz! - upomniałem przyglądając się tamtym dwojgu.

- Odd. - to był ton złego Jeremiego.

- Tylko żartowałem. - nachyliłem się po chłopaka, z uroczym uśmiechem na twarzy. 

Widać było, że Urlich był wykończony, nie miał z nią szans.

Nagle stracił równowagę i całym ciężarem przygniótł dziewczynę, oboje wylądowali na ziemi.
Ich twarze dzieliło pare centymetrów, kiedy..nie, nie, nie...TAK!

Pocałował  dziewczynę, która najwidoczniej się tego nie spodziewała.

- Dzięki Ci Xana! - wrzasnąłem, a Jeremi spojrzał na mnie pytająco. - Przynajmniej pomogła im się  wreszcie zejść. -  na te słowa tylko się uśmiechnął.

Urlich

W mgnieniu oka odsunąłem się od dziewczyny.

- Czy ty... - nie dane było mi dokończyć.

- Pamiętam! - zadowolona zerwała się z podłogi. - Już pamiętam!
Podbiegła do mnie aby po chwili mocno objąć (Co powtórzyła także z resztą.)

- Świetnie mieć Cię z powrotem. - uśmiechnąłem się co ona odwzajemniła.

- Ja też się cieszę. - dodała - To sprawka Xany?

- Niestety tak. - odpowiedział smutno okularnik.
Zapadła cisza. Sądząc po minie Yumi wiedziała dlaczego chłopak jest smutny.

- No to zostało nam tylko jedno. - odparłem.

- Co?

- Znaleźć Aelite. - wtrącił Odd

- I pokonać Xane. - dodała dziewczyna.

Code Lyoko - NOWA ZAGRYWKA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz