3

1.8K 56 30
                                    

- ...Slytherin- krzyknęła Tiara Przydziału (co za zaskoczenienie no kto by się tego mógł spodziewać xd dop.aut.)
Szczęśliwa usiadłam przy stole i witałam się ze  wszystkimi.
- No witam nową księżniczkę Slytherinu- przywitał mnie Blaise
- O idzie nasz nowy książę Slytherinu również go witam. Gdy się nam kłaniał uderzył głową o ławkę ( To aż taki niski on był ,że głową w ławkę wali xd dop. aut.) Wybuchneliśmy śmiechem , a Blaise popatrzył się na nas z pode łba.
Po skączeniu ceremoni wstał dyrektor Dumbledore i zaczął mówić
- Witam nowych uczniów blablabla wstęp do Zakazanego lasu jest zabroniony blablabla jak również na trzecie piętro blablabla( same nudy), a teraz zapraszam na ucztę(no nareszcie nie mógł tak od razu?)
Gdy zobaczyłam jedzenie można powiedzieć ,że się rzuciłam. Kotleciki i budyń nie miały najmniejszych szans na ucieczkę ( ciekawe jakby to zrobiły przecież nie mają nóg chociaż to świat magii tu wszystko jest możliwe. dop.aut.)
Gdy już byłam najedzona prefekt zaczął  nas wołać do siebie żeby zabrać nas do pokoju wspólnego.
Doszliśmy do ściany którą znajdowała się w lochach( łuuuuuu moje klimaty to dobrze się zapowiada). Prefekt powiedział hasło " Czysta krew " i ściana się przesuneła tak byśmy mogli wejść objaśnił nam wszystko jak i gdzie.
Usiadłam na kanapie razem z Blaisem, Astorią wydaje się miłą osobą i oczywiście z Draco.(to dużą musi być ta kanapa jak pomieściła cztery osoby dop.aut.)
- Zagrajmy w pytanie czy wyzwanie - zrzucił pomysł Blaise.
- Oki- odpowiedzieliśmy zgodnie  wszyscy razem.
Znaleźliśmy butelkę po soku dyniowym ( pierwszy pomysł był taki by po ognistej Ale to dopiero pierwsza klasa nie ten wiek musimy poczekać xd dop.aut.)
Pierwszy zakręcił Blaise wypadło na Astorie.
- Pytanie czy wyzwanie?- Zapytał
- Pytanie- odpowiedziała
- Czy ktoś podoba Ci się z naszego grona tu zebranego?
- Tak
- Kto To?
Widziałam jej zakłopotanie  więc postanowiłam ja ratować. ( zabawny się w bohatera A co ?)
- Miało być jedno pytanie- powiedziałam.
Blaise spojrzał na mnie wkurzonym wzrokiem , a Astoria dziekującym.
- Dobra teraz ja - powiedziała dziewczyna.
Zakręciła wypadło na Blaise.( biedny Blaise chociaż  czy ja wiem czy taki biedny? Xd).
- No czas na zemstę. Pytanie czy wyzwanie ?
- Dawaj wyzwanie.- powiedział hardo.
- Musisz pocałować pierwsza dziewczynę jaką tu wejdzie.- zaśmiała się złowieszco ( młuchachacha).
Na jego szczęście lub nieszczęście weszła Pansy.( o nie jednak nie szczęście biedny Blaise Ale zemsta jest słodka  młuchachacha)
Podszedł do niej i POCAŁOWAŁ.( współczuję trauma do końca życia)
Wrucił na miejsce cały zażenowany i zły.  Zakręcił i wypadło na Draco.
- No stary pytanie czy wyzwanie?
- A dawaj to wyzwanie - powiedział pewny siebie Draco.
- Musisz wybiec na korytarz i krzyknąć "Kocham najmocniej na świecie Rose Orchid i krzyczę to ja Draco Malfoy "
- Zwariowałeś!!!- tym razem krzyknęłam to ja.
- Dobra zrobię to - odpowiedział Draco.
Wyszedł i zaczął krzyczeć ( wiecie co dop.aut.)
Wrucił uśmiechnięty Ale że było późno powiedzieliśmy sobie "Dobranoc" i każdy poszedł spać.

                    ~Następny dzień~

Wstałm i poszłam do łazienki się ogarnąć. Gdy wyszłam dziewczyny dopiero wstawały , a ja postanowiłam na nie nie czekać i zeszłam do PWS( pokój wspólny Slytherinu)
O dziwo zastałam tam Draco.
- Dzień dobry- powiedzieliśmy sobie w tym samym momencie i się zasmialiśmy.
- Idziesz na śniadanie?- Zapytał blondyn.
- Tak idziesz ze mna?
-Z wielką chęcią.
Wkroczyliśmy do WS( wielkiej sali) śmiejąc się. Wszystkie oczy były zwrócone na nas i chyba wiem dlaczego ( przypomnijmy sobie tamtą noc). Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść nie przejmując się zupełnie niczym. Gdy skończyliśmy zapytałam
- Co mamy pierwsze?
- OPCM( obrona  przed czarną magią)- odpowiedział zgodnie z prawdą.
Pobiegłam jeszce szybko po książki do domrmitorium i wruciłam pod klasę.
Przyszedł profesor Quiller( nie pamiętam jak to się pisze dokładnie dół.aut.)
W ławce usiadłam z Draco.Profesor mówił o wymaganiach i innych sprawach. Słuchałam go, gdy nagle dostałam czymś w głowę i już nic nie pamiętała bo zmedlałam i usłyszałam tylko jak ktoś woła moje imię.


                            ♡♡♡
No takiego zakończenia trzeciego rozdziału to się chyba nikt nie spodziewał. Szczerze mówiąc ja też nie xd.
Jak myślicie czym oberwała Rose?
I kto to mógł być?

Dziękuję wam bardzo za gwiazdki jeśli macie pomyśl na jakiś rozdział to możecie napisać ja chętnie poznam wasze opinie. Może czymś się posłużę.
Oczywiście zapraszam do głosowania na moją książkę.
Z wiązku z tym , że szkoła się zaczyna rozdziały będę dodawać co tydzień bynajmniej starać się to robić.

Prawdziwaslizgonka14



The Slytherin princessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz