Następnego dnia gdy się już obudziłam oczywiście jak zwykle wykonałam poranną rutynę i ruszyłam na WS.
Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść śniadanie. Chciałam wziąć kolejnego gryza mojego tosta lecz ktoś wyrwał mi go z ręki i zjadł za mnie. Obruciłam się i zobaczyłam parę platynowych oczu oczywiście bo kto inny jak nie Draco
- Bardzo smaczny tost dziękuję Rose- zaśmiał się Draco
- Tak wiem bo był mój.-odpowiedziałam
- A tak naprawdę to jak się czujesz po wczorajszym wypadku ? - Zapytał z troską.
- Dobrze. Już tylko ostatni tydzień szkoły- powiedziałam (Tak wiem że taki wielki skip time Ale nie mam pomysłu na ten rok szkolny i po wakacjach jak je krótko opiszę to będzie wielki skip time bo aż na 4 klasę przynajmniej taki mam plan dop.aut.)
Zjedliśmy do końca śniadanie oczywiście musiałam się z nim podzielić bo Draconowi nie chciało się robić (leń przecież bozia rączki dała ).
Poszliśmy na lekcje. Minęły one bardzo luźno, ponieważ za niedługo są wakacje i już nikomu nie chce się uczyć.~Skip Time~
Zostały dwa dni do wakacji już jestem spakowana jak połowa szkoły. Będzie mi brakowało moich przyjaciół w wakacje, ale może uda nam się jakoś spotkać. Siedziałam w pokoju wspólnym razem z Draco i Blaisem graliśmy w eksplodującego durnia. Lekcje były już odwołane od dwóch dni bo nikomu już się nie chciało. Cały wolny czas spędzałam z chłopakami albo czytając książki czy spacerując po błoniach. Ten rok szkolny minął mi bardzo szybko , ale przyjemnie nie licząc oczywiście wypadku z Potterem.
Co było minęło prawda ?
Ale nie powiem nadal jestem zła i w dalszym ciągu czekam na przeprosiny (ta no to sobie poczeka i się chyba ich nie doczeka dop.aut.). Choć czuje , że chyba one jednak nie nadejdą ( Tak ja też tak uważam dop.aut.).
Dziś ostatni dzień w Hogwarcie spakowana jestem i czekam na Draco ( bo na kogo innego bym mogła ?) w pokoju wspólnym by pójść razem na peron bo mi to obiecał. W końcu po jakiś 10 minutach ( A mówią, że to kobiety się spóźniają xD dop.aut.).
Przyszedł i poszliśmy po drodze śmiejąc się i rozmawiając o tym co się stało tym roku szkolnym. Cali w skowronkach wsiedliśmy do przedziału i zaczęliśmy rozmawiać. Po jakiś 30 minutach naszą sielankę musiał przerwać Blaise. Spytał się czy może się do nas dosiąść bo wszędzie są pozajmowane miejsca i tylko tu jest wolne ( prawie wolne dop.aut.). Chłopaki zaczęli rozmawiać A ja postanowiłam się przespać bo czekała nas długa podróż więc oparłam głowę o ramię Dracona i zamknęłam oczy.
Poczułam jak ktoś lekko mną potrząsa obudziłam się i pierwsze co zobaczyłam była to uśmiechnięta buzia Dracona:
- Już jesteśmy na miejscu, pora wysiadać.
Gdy to usłyszałam momentalnie zrobiło mi się smutno i zaczęłam płakać ( Tak wiem wrażliwa jestem i to bardzo no ale takie życie co poradzisz człowieku? No nic nie poradzisz ).
Draco mnie przytulił i oznajmił , że ma dla mnie niespodziankę od razu jak na zawołanie się uśmiechnełam i poszłam z nim do naszych rodziców. Wszyscy na przywitanie nas przytulili nawet Lucjusz (woow podziw).
Gdy skączyliśmy się przytulać Draco oznajmił :
- Rose oznajmiam Ci, że w drugim miesiącu się zobaczymy ponieważ jedziesz do mnie na cały sierpień.- powiedział
Gdy to usłyszałam rzuciłam się mu na szyję i zaczęłam płakać tym razem ze szczęścia. Gdy się już uspokoiłam pożegnaliśmy się i wszyscy poszliśmy w swoje strony.♡♡♡
Rozdział jest pisany na szybko.
UWAGA!!! Za trzy dni Walentynki więc to będzie tak jakby prezent ode mnie dla was i pojawi się rozdział pewnie kŕotki Ale zawsze lepsze to niż nic.
Zostawiajcię gwiazdki bo to mnie motywuje do dalszego pisania .Prawdziwaslizgonka14
CZYTASZ
The Slytherin princess
FanfictionW tym opowiadaniu nie ma Voldemorta. Nie ma wojny. Jest to Hogwart taki jak ja sobie wyobrażam oczywiście z Draco. Nie które zdażenia będą się znacznie różniły od tych z książki czy z filmu. Ale i tak zachęcam was do czytania. Opowieść bierze udzia...