XIII

29 2 0
                                    

- Co do jednego ma rację.

Powiedział Michał wybijając mnie z zamyślenia. Spojrzałam na niego zdziwiona, nie wiedząc o co mu chodzi.

- Ty najbardziej powinnaś się zrelaksować i zamierzam ci w tym pomóc.

Byłam na tyle zszokowana, że tego nie skomentowałam. Jak tylko wysiedliśmy z samochodu to zaprowadził mnie do łazienki. Jego ręce były na krawędzi mojej bluzki. Położyłam swoje dłonie na jego, zatrzymując go.

- Nie zamierzam cię skrzywdzić. Tylko rozbiorę cię. Umyję. Nałożę na ciebie masło po kąpieli i olejki zapachowe, oraz dam najlepszy masaż, na jaki tylko mnie stać.

Byłam niezdecydowana. Podobała mi się ta wizja, ale bałam się.

- Proszę pozwól mi to zrobić. W ramach kolejnego kroku związanego z przełamywaniem cie.

Dalej nie wiedziałam, czy to dobry pomysł. Westchnęłam i odsunęłam ręce.

- Ufam ci. Nie nadużyj tego.

Więcej nie było mu potrzebne. Zanim zdążyłam ponownie się wycofać stałam przed nim naga. Odsunął się o krok i spojrzał na mnie z głodem w oczach.

- Jesteś piękna.

Szepnął cicho i zaczął ściągać swoje ciuchy.

- Nie zdejmuj bielizny.

Powiedziałam przestraszona. Przez chwilę się wahał, ale zrozumiał moją prośbę. Podszedł do mnie i wziął mnie na ręce. Położył w wannie wyżłobionej w podłodze. Koło mnie zmieściłoby się jeszcze pięć osób. Nacisnął kilka przycisków z boku i wanna zaczęła zapełniać się od dołu ciepłą wodą. Wlał trochę płynu o pięknym kwiatowym zapachu i przez chwilę patrzył na mnie jakby nie potrafił się nacieszyć. Zamknęłam oczy i postanowiłam się rozluźnić. Po chwili usłyszałam cichy plusk. Otworzyłam oczy. To Michał wszedł do wody. Znowu się spięłam i próbowałam usiąść.

- Proszę, nie denerwuj się.

Dużo ode mnie wymagał. Poczekał, aż ponownie się rozluźniłam i sięgnął po jedną z butelek. Zamknęłam oczy i postanowiłam już ich nie otwierać, aż do końca zabiegu. Przemieścił się. Położył moją głowę na swoich kolanach zbierając wcześniej włosy do góry. Wylał na nie trochę szamponu i delikatnie zaczął je myć. Coraz mniej musiałam się skupiać, aby być wyluzowaną. Podniósł moją głowę i położył ją na czymś w rodzaju poduszki z materaca. Odsunął się z powrotem pewnie po kolejną butelkę. Poczułam jakbym zaczęła unosić się wyżej. Nie dałam rady. Otworzyłam jedno oko. Rzeczywiście się unosiłam. Kawałek dna wanny podniósł się o kilkanaście centymetrów. Znowu opuściłam powiekę. Teraz woda sięgała mi do połowy ciała, a reszta była nad wodą. Michał położył swoje ręce na moich stopach dokładnie je czyszcząc, a następnie wędrując rękami coraz wyżej, aż dotarł do szyi. Zaczęłam się rozpuszczać pod jego dotykiem. Podniósł dno jeszcze wyżej i już byłam nad wodą. Delikatnie przekręcił mnie na brzuch. Głowę oparłam bokiem i rozkoszowałam się jego rękami na moich udach i pośladkach. Gdy skończył to ponownie mnie przekręcił i opuścił w wodę. Nacisnął kolejny przycisk, uruchamiający hydromasaż. Jęknęłam z rozkoszy zanim zdążyłam się opanować. Otworzyłam jedno oko i zobaczyłam u niego zadowolony uśmieszek i wygłodniałe spojrzenie.

- Zamknij oczy.

Powiedział zachrypniętym głosem. Przeszedł przeze mnie dreszcz, ale od razu wykonałam jego polecenie. Dotknął drżącą dłonią mojego policzka i dopiero po chwili się wycofał. Bąbelki umieszczone w koło mnie stały się jeszcze bardziej intensywne. Mruknęłam i próbowałam przestać myśleć jednak miałam wrażenie jakby Michał zniknął. Zaniepokojona powiedziałam jego imię. Nie usłyszałam odpowiedzi. Otworzyłam oczy. Nie widziałam go nigdzie w koło. Usiadłam próbując zobaczyć jeszcze więcej.

Obiecaj miOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz