Prolog

1.6K 120 55
                                    

Wbiegam do pokoju trzaskając drzwiami. Z moich oczu płynie słona ciecz. Wyciągam z szafki mały, srebrny, metalowy przyrząd i moją "najlepszą przyjaciółkę". Opadam bezwładnie na łóżko obracając ją w ręce.

- Dlaczego oni nigdy mnie nie słuchają...? - pytam sam siebie łamiącym się głosem. - Zawsze faworyzują tylko Feliciano... Dlaczego? - W tym momencie zaczynam powoli wykonywać cięcia z których wypływała krew, szkarłatna jak rozkwitły kwiat róży.

Mój nadgarstek i część lewej ręki, osadzonej na kości promieniowej i łokciowej, są całe w bliznach. Rany cięte i ich pozostałości nie przeszkadzają mi jednak. Zadawanie ich sobie samemu przynosi mi ulgę. W ten sposób daję upust wszystkim szalejącym emocją w mojej głowie.

❤❤❤❤❤❤❤❤
Uwaga!
Nudna notatka ^-^

Witam w mojej nowej książce. Tematyka trochę kontrowersyjna bo o samookaleczaniu. Proszę jednak nie krytykować jej od razu, ale przeczytać najpierw do końca. Chciałabym w tym opowiadaniu pokazać co taka osoba może czuć. A z racji, że najlepiej się pisze o czymś co się zna postanowiłam pisać na ten temat.

Chciałabym, żeby ludzie spróbowali zrozumieć osoby które się samookaleczają i pokazać, że są na to różne sposoby a nie tylko cięcie się. Pragnę też uwrażliwić na to ludzi którzy być może są w otoczeniu osób samookaleczających się. Im naprawdę bardzo potrzebna jest pomoc i zrozumienie a nie ciągła krytyka ze strony otoczenia a czasem nawet rodziny.

Mam nadzieję, że to opowiadanie was wyczuli na różne zachowania ludzi.

Do następnego ❤❤❤

🍅🐤🍅🐤🍅🐤🍅🐤🍅🐤🍅🐤🍅🐤

Paint my world [SPAMANO]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz