» c u k i e r n i a «

135 46 13
                                    

Cukiernia „Rewolucja” prosperowała zaskakująco dobrze.

Nawet jej założyciel – John Laurens, nastawiony wobec koncepcji najoptymistyczniej ze wszystkich ludzi na Ziemi, nie spodziewał się takiego sukcesu.

W tamtej chwili stał za ladą, nucąc pod nosem.
Przerwał drugą z czynności, gdy tylko usłyszał dzwonek informujący o przybyciu klienta, w zamian uśmiechając się szeroko.

— Witam!

W odpowiedzi otrzymał jedynie uniesione odrobinę kąciki ust.

— Co podać? — nie dawał za wygraną, zachowując radosny wyraz twarzy.

— Ma pan coś na złamane serce?

— Och.

Szybko wybrał najlepsze spośród swoich wyrobów.

— Na koszt firmy. — oznajmił, jeszcze nim zdążyła zapytać o cenę.

Podziękowała i wyszła, jednak był pewien...

Jeszcze wróci.

DZIESIĘĆ MOTYLI. satisfied bisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz