» r y s u n e k «

126 41 8
                                    

Drogi panie Laurensie!

Niezmiernie cieszy mnie pański list i fakt, że pamiętał pan o mnie!
Moje zdrowie jest w jak najlepszym porządku, dziękuję za troskę!
A pan? Czy trudy, z którymi się pan mierzy, nie męczą pana? Nie neguję, rzecz jasna, pańskiej wytrzymałości, niech Bóg broni! Martwię się jedynie, jak kobieta ma w zwyczaju martwić się o mężczyznę na wojnie.
Liczę, iż nie urazi to pana; moje intencje są jak najczystrze, jedynie troska przez nie przemawia.
Życzę panu wygranej oraz szybkiego powrotu do domu!

Pańska Angelica

P. S.
Proszę wybaczyć, ale muszę spytać –dlaczego do listu załączone były rysunki żółwi?

____________
Udawajmy, że wstawiłam to na czas.

DZIESIĘĆ MOTYLI. satisfied bisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz