5

15 4 0
                                    

Przy ścianie stał piękny czarny fortepian, który pod warstwą kurzu tracił intensywność swojego koloru. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy, była żeby stamtąd jak najszybciej uciec. Stare wspomnienia uderzyły we mnie z podwojoną siłą, a w moich oczach zebrały się łzy przez które mój obraz się rozmazał. Zrobiłam kilka kroków do tyłu, jednak coś nie pozwalało mi stamtąd tak po prostu odejść. Ponownie weszłam do pomieszczenia, które wydawało się specjalną salą do ćwiczeń. Podeszłam do fortepianu i otworzyłam klapę. Bałam się zagrać ten pierwszy dźwięk, bałam się że to wszytko z przeszłości do mnie powróci. Już się pogodziłam z moim losem, a tu nagle coś takiego? Długo wahałam się, ale w końcu przyłożyłam dłoń do klawiatury. Zawsze moim ulubionym dźwiękiem, było g razkreślne, dlatego właśnie ten dźwięk postanowiłam zagrać jako pierwszy. Zaskoczyło mnie, to jak bardzo instrument był rozstrojony, w zasadzie nic dziwnego, skoro stał tyle czasu na zimnie, bez żadnego użytku. W kącie pokoju dostrzegłam ławę do fortepianu, którą przysunęłam i na niej usiadłam. Zaczęłam myśleć jak dawno tego nie robiłam. Bałam się poczuć znowu to wspaniałe uczucie, bez którego tak trudno mi żyć. Obawiałam się także że znowu będę umierać z tęsknoty za grą. Mimo to zaczęłam grać utwór z dawnych lat, a do moich uszu zaczęły napływać kołyszące moją głowę dźwięki. Teraz nie liczyło się nic innego po za grą. Czułam się jakbym mogła robić to całe życie. Jedyne co mi przeszkadzało, to nienastrojenie instrumentu. Ocknełam się z amoku gry po jakiś piętnastu minutach i poczułam jak łzy napływają mi do oczu. Zaczęłam głośno szlochać z tych wszystkich emocji.

Przecież ja nie mogę tego robić? Nie mogę robić tego co sprawia mi największą przyjemność... Dlaczego nie mogę mieć pasji i spełniać swoich największych marzeń? Czy ja krzywdzę kogoś mając marzenia? Dlaczego? Dlaczego moi rodzice są tacy? Dlaczego sprawiają mi tyle przykrości? Oni nie wiedzą co fortepian dla mnie znaczy. Po co ja tutaj przychodziłam? Wszystkie wspomnienia do mnie wracają. Nie mogę , jestem twarda, nie mogę płakać. Ogarnę się i zapomnę. Oczywiście, że zapomnę, dam radę. Tak jak ostatnio zapomniałam.

Nie, ja nigdy nie zapomniałam.....

***

Hejka!!! Piąta część za nami. Jak myślicie co zrobi Lili?

Gabrysia 💕

Gdybym wtedy ich nie posłuchała..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz