Rozdział 2

438 39 3
                                    

Obaj udali się do najbliższej kawiarni która była bardzo ładnie wykończona. Podłoga była zrobiona z brązowo-białych kafelek w kratkę, ściany były białe z brązowymi półeczkami i szafkami. Zamiast lamp w tle wisiały same żarówki. Stoły były szklane i bardzo wysokie a towarzyszyły im drewniane stołki. Pomieszczenie było bardzo małe więc jedyne co wchodziło w grę to wyjście na kawę. Idealne na dzisiejsze spotkanie chłopaków.

Usiedli przy jednym z stolików. Tae postawił im kawę a następnie zaczęli rozmowę. Na początku rozmawiali tylko o tym jak dostali się do Gucciego i dlaczego TaeHyung został tak dobrym modelem a Hosoek świetnym fotografem. Po nie pełna godzinie oboje nie mogli się powstrzymać i zamówili sobie po kawałku ciasta.

- Nie dość, że jesteśmy z tego samego kraju to jeszcze tak samo kochamy jedzenie - odezwał się Tae z uśmiechem do Junga - Mamy wiele wspólnego - Wymienili się uśmiechami a Kim schował widelec z kawałkiem ciasta w swoich ustach. - Chciałbyś mi zrobić tutaj zdjęcie?

- Umm... Czemu nie - nerwowo się zaśmiał bo był zdziwiony prośbą modela. Wyciągną aparat i nie wiele odsunął się od Tae. Młodszy zaczął pozować co dało możliwość zrobić ładne zdjęcie Hoseokowi.

Zrobili sobie małą sesje ze względu na to, że byli sami a sam lokal za duży nie był, więc mogli sobie na to pozwolić. Po zrobieniu kilku zdjęć obaj wrócili do stołu. Pierwsze co zrobił Jung to zaczął jeść z powrotem ostatnie kawałki ciasta jednak nie był to najlepszy pomysł.

- Zostań moim prywatnym fotografem - Hoseok na to co usłyszał prawie się zakrztusił.

- Co? - ledwo wydusił z siebie brunet.

- Naprawdę nie zrozumiałeś naszej rozmowy? - spytał z uśmiechem TaeHyung opierając przy tym głowę niczym postać z anime. - Ty kochasz fotografować a ja być fotografowanym. Jednak zawsze kiedy chce być uwiecznionym na zdjęciu nie ma osoby która może spełnić moją zachciankę. Tyle nas łączy... Może się zgodzisz, skoro i tak razem pracuje?

- No nie wiem Tae... Musiałbym chodzić za tobą krok w krok

- Dlatego zostaniemy przyjaciółmi - model wyciągnął rękę do chłopaka. Jung najpierw zmierzał ją wzrokiem i dopiero po dłuższej chwili mu podał swoją. TaeHyung na tą reakcję lekko zachichotał.

***

TaeHyung wstał dziś skoro świt bo już o 3:30. Reżyser stwierdził, że nowa kolekcja ma się odbyć kiedy będzie jak najwcześniej. Co prawda model powinien być na 6 w pracy jednak Tae nie wyobrażał sobie poranka bez biegania.

Przeciągnął się a następnie odsłonił zasłony z okien. Następnie wziął z szafy swoje ulubione, sportowe ubranie pumy i zmęczony poczłapał do łazienki. Żeby się rozbudzić wziął chłodny prysznic. Przecież nie ma nic lepszego niż poranne, ochładzające ciało krople prawda? Kiedy wyszedł i przetarł swoje ciało do sucha, włożył wcześniej wspomniany strój.

Udał się ścieżką dla biegaczy która znajdowała się wzdłuż plaży. Słońce jeszcze się nawet nie przedarło przez bez chmurne niebo. Pierwszy raz biegał o takiej pomoże. Zazwyczaj robił to o chłodnym poranku. Biegał jeszcze godzinę, bo nie spodobało mu się do końca atmosfera na dworze, i wrócił do domu.

Znów udał się pod prysznic. Tym razem zimny nie chłodny. Chciał jak najbardziej ochłodzić swoje ciało i wyczyścić go z wszystkich płynów. Kiedy poczuł już się spełniony wyszedł z pod prysznica i wysuszył swoje ciało do sucha. Następnie ubrał się w swoje ulubione ubrania od Gucciego. Po zjedzeniu kilku owoców (ponieważ model trzymał się diety) wyszedł z mieszkania. Pod jego domem stał jego firmowy samochód wraz z szoferem.

°•Gucci Daddy ~ VHope•°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz