Rozdział 9

152 22 3
                                    

- Kotku nie wstajesz? - spytał Hoseok błądząc rękami po ciele młodszego.

- Nie mam ochoty dziś biegać - wymamrotał Tae nie wierząc w to co mówi, przytulając się do kawałka kołdry.

- Zrobię ci śniadanie - starszy wstał jednak młodszy pociągnął go za rękaw, dosyć powoli ze względu zmęczenia.

Hoseok się uśmiechnął i położył się obok młodszego. Delikatnie i powoli ciągnął swoją rękę po plecach młodszego jednocześnie patrząc jak Tae śpi. Leżący blondyn wyglądał jak beztroskie dziecko a zgniecione policzki dodawały mu uroku. Hoseok lubił tą delikatną stronę swojego chłopaka. Bardzo. Powoli jego ręka schodziła w dół co przykuło uwagę młodszego i lekko otworzył swoje zaspane oczy. Hoseok powędrował ręką pod jego spodnie. Na początku powoli jego palce robiły swoje w środku chłopaka jednak później przyśpieszył nieco ruchy co sprawiło lekkie jęki u Tae. Dźwięki tak bardzo spodobały się Jungowi, że aż nie chciał przestawać. W końcu starszy wyjął rękę z blondyna i oblizał ją z wielką chęcią a następnie poszedł nieco wyżej żeby złączyć ich usta w czułym pocałunku.

Kiedy skończył Tae głośno westchnął z rozkoszy a Hoseok powrócił do dawnego miejsca. Powoli zdjął jego spodnie i zaczął delikatnie i bez boleśnie ssać jego penisa. Nie trwało to długo. Hoseok odwrócił chłopaka i powoli wkładał mu swojego w niego. Tamten pomimo zmęczenia jęczał. Tym razem nie z bólu jednak z rozkoszy. Lubił jak drugi był delikatny i obchodził się z jego ciałem jak w składzie porcelany. Starszy delikatnie pochylił się nad młodszy i zaczął rozkoszować się jego szyją. Jego ciepłe usta na delikatnej skórze karku młodszego, doprowadzało Tae do delikatnych dreszczy.

Gdy starszy skończył Tae złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Następnie Hoseok zaczął wylizywać jego abs. Jego język był delikatny i powoli zostawiał ślady na każdym mięśniu. W pewnym momencie Jung nie wytrzymał i dosyć boleśnie zostawił mu kolejną malinkę przy mięśniu na podbrzuszu.

- Ssss, Hoseok to bolało - wyszeptał Tae jednak tak żeby Jung usłyszał.

- Przepraszam aniołku - tym samym tonem odpowiedział mu starszy nachylając się nad nim i całując go w czuprynę.

Młodszy zawiesił mu się na szyi znów łącząc ich usta. Następnie swoje czułe pocałunki przeniósł na jego szyję oraz coraz niżej. Tae ustawił Hoseoka do pozycji siedzącej tak żeby młodszy na nim usiadł okrakiem. Młodszy znów po całował go z namiętnością a później zrobił to samo na szyi. Hoseok również zaczął robić to samo jednocześnie obmacując młodszego. Tae powoli ześlizgnął się z starszego żeby zacząć bawić się penisem Junga. Robił to powoli i nonszalancko jednak nie przeszkadzało to starszemu.

- Dobry chłopiec - zaczął głaskać młodszego po czuprynie na co on przestał i dał mu ciepłego całusa w usta. Był uzależniony od jego warg.

Następnie znów razem się położyli i jeden wchodził w drugiego. Delikatnie i powoli tak jak przebiegał cały sex. Dosyć krótki jednak obaj czuli się spełnieni. Zaczynały się godziny pracy Hoseoka więc z niechęcią musiał pożegnać młodszego.

Tae pomimo zmęczenia nie mógł już zasnąć. Brakowało mu starszego. Pierwszy raz w życiu przywiązał się do kogoś do takiego stopnia. Jego plany bycia z chłopakiem miały potoczyć się nieco inaczej. Miał się do niego nie przywiązywać i poczekać do odpowiedniego momentu. Nie wiedział gdzie zrobił błąd więc chciał jak najszybciej go naprawić. Poszedł do kuchni i po zjedzeniu nie dużego śniadania otworzył iPada i napisał do jednej z bogatszych firm Amerykańskich kosmetyków. Chciał jak najszybciej sprzedać tam twarz.

Po napisaniu długiego i pracochłonnego maila, musiał poukładać sobie jeszcze przeszłość. Prawdopodobnie lepiej byłoby jakby był miły dla Jimina jednak po tym co razem przeszli nie mógł. Pewnie wszystko by to teraz zmieniło. Tae cały czas się obwiniał. Dlaczego nie mogłem być dla Jimina wcześniej milszy? Pewnie by mi teraz pomógł ~ Wszelakie myśli chodziły modelowi po głowie. Cholera, i na co zacząłem się przywiązywać do Hoseoka? Na co mi to... To miało się wszystko inaczej potoczyć ~ blondyn nie mógł pozbierać myśli. Jedyne co mu zostało to dowiedzenie się kim jest Park Jimin i co tu robi. Przecież bez powodu by tu za nim nie pojechał, tak?

Internet był jedynym mądrym rozwiązaniem z tej sytuacji. Jednak Taehyung nie był najlepszym szpiegiem. Szukanie informacji na jego temat zajmowało mu bardzo dużo czasu a jak już jakieś znalazł to od razu się w nich gubił. Nie można jednak było to tak załatwić. Zadzwonił do jednego z lepszych detektywów w kraju. Można było tak od razu. Podał mu namiary na swojego byłego. Wszystko szło idealnie. Jedyny problem jaki był... To Hoseok.

°•Gucci Daddy ~ VHope•°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz