20.

4.5K 728 23
                                    

Kiedy w miarę pisania powieści, humor w niej gwałtownie się pogorszy:

Ja: Wiedziałam, że ta chwila kiedyś nadejdzie.

Ja: Czułam to w kościach już od dawna.

Ja: Żegnaj, poczucie humoru.

Ja: Odejdź sobie, idź, zostaw mnie samą w tym okrutnym świecie.

Przyjaciółka: Nie no, bez przesady...

Ja: Nie no, faktycznie. Po co mi poczucie humoru.

Ja: I tak cię nie potrzebowałam.

Ja: *spluwa*

Ja: Phi.

Kilka godzin później

Ja: *sama w domu*

Ja: *płacze w kącie*

Z życia pisarza 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz