Kiedy trzy miesiące temu myślałam o wakacjach, nie mogłam się ich doczekać, bo w końcu będzie tyle czasu na dokończenie bieżących książek i rozpoczęcie nowych.
Jak można się domyślić, po trzech miesiącach i dwóch dniach prawdziwych wakacji (pierwszy wolny weekend się nie liczy) jest zupełnie inaczej.
Zapomniałam o tym, że muszę dodać rozdział, aktualna książka, przynajmniej której pracuję (to FF, a ja już po prostu nie należę do tego fandomu) wysysa ze mnie wszystkie pomysły. Nie mam żadnych chęci na pisanie, a kiedy próbuję się za to porządnie zabrać, zamiast pisać po prostu patrzę na ekran laptopa i zachowuję się tak, jak na matematyce.
Korzystając z określenia pewnego mema, jak dekoracja.
A rozbudowując...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.