#4 Alec = świetny kucharz

466 26 3
                                    

-Kocham Cię - powiedział Alexander.
-Ja też cię kocham - odpowiedział czarownik.
Nagle telefon Aleca zawibrował.
"Kod czerwony. Wracaj do Instytutu"- SMS od Jace'a.
- Musze wracać-powiedział Alec.
- A może zostaniesz?- poprosił Magnus.
Nocny Łowca zgodził się. Nie chciał wracać do Instytutu. Czekała tam na niego wściekła matka. Alec nie miał ochoty na konfrontację z nią. Stwierdził, że jest bardzo głodny więc udał się do kuchni. Otworzył lodówkę. W porównaniu do swojej młodszej siostry był świetnym kucharzem.
- Co robisz?- spytał Magnus stojąc w drzwiach.
-Chciałem coś ugotować- powiedział Alec drapiąc się nerwowo w głowę.
Czarownik uśmiechnął się. Wpadł na świetny pomysł:
- A może razem coś ugotujemy? - spytał.
- Jasne- odpowiedział Nocny Łowca.
Czarownik w jednej chwili stanął przy lodówce
- To co gotujemy? - spytał.
- Może Spagetti? - odpowiedział Lightwood.
- Spagetti. Ale makaron robimy sami- Magnus spojrzał na Aleca błagalnymi oczami. Tak naprawdę Bane marzył żeby obsypać Nocnego Łowcę mąką.
- No dobrze.- odpowiedział zrezygnowany chłopak.
Kociooki wyjął potrzebne składniki z szafki. Magnus zabrał się za robienie makaronu, a Alec sosu. Po chwili sos był gotowy, a Magnus nadal męczył się z makaronem.
- To się klei.. - powiedział zmartwiony Bane.
Alec wybuchnął śmiechem. Magnus był cały w mące, a do tego miał ciasto we włosach.
- Oj, Magnusie...- powiedział roześmiany chłopak- Daj to...
Młody Lightwood zabrał się za wałkowanie. Co chwila dosypywał mąki, aż ciasto zrobiło się sprężyste.
Rozwałkował ciasto, pokroił i wrzucil na gotującą wodę.
- A Mój kucharzu!- krzyknął Magnus i posypał Aleca mąką.
Po chwili obaj byli biali i roześmiani.
- Oj, mój kochany Magnusie- powiedział Lightwood.
-Oj, mój ty groszku pachący.- powiedział Magnus.
I wybuchnęli śmiechem.

Malec Story [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz