#13 Niezwykła randka

235 12 0
                                    

Po wyjściu z Instytutu mężczyźni udali się do mieszkania Magnusa. Dzisiaj wieczorem mieli udać się na upragnioną rankę. Czarownik odrazu zajął łazienkę twierdząc, że "musi sie już przygotowywać, bo nie wystarczy mu czasu". Alexander usiadł na kanapie w salonie i włączył telewizor. Był jednak bardzo zmęczony więc po chwili zasnął.
-Alexandrze, kochanie - powiedział cicho Magnus.
Chłopak przebudził się. Nad nim stał w pełni gotowy czarownik.
-Która godzina?- spytał.
- Już po 20. Nasza rezerwacja przepadła- stwiedził czarownik.
-Ochh.. Przepraszam. Pięknie wyglądasz - powiedział Alec. Chłopak wstał i złożył na ustach Magnusa pocałunek.
-Nic się nie stało. Mam inny pomysł. Zaraz wychodzimy. Wykąp się tylko- orzekł Magnus zatykając nos.
Alec grzecznie udał się do toalety śmiejąc się i kręcąc z niedowierzaniem głową. Po kilku minutach czysty i piękny (według Magnusa) Nocny Łowca wyszedł z łazienki.
- Wyglądasz zjawiskowo, kochanie - powiedzial Magnus wychodząc z sypialni.
Podszedł do mężczyzny i namiętnie go pocałował.
- Kocham Cię - wyszeptał.
- Ja Ciebie też - odpowiedział Alexander.
Mężczyźni w dobrym nastroju wyszli z mieszkania. Nocny Łowca chwycił czarownika za ręke. Magnus otworzył portal. Alexander przechodząc zamknął oczy, aby mieć niespodziankę. Po chwili Alec usyszał szum morza. Otworzył oczy. Ujrzał pas wody. Niebo zapierało dech w piersiach. Było błękitne i bezchmurne. Na horyzoncie widać było samotny żaglowiec.
- Kochanie gdzie jesteśmy?- spytał.
- W Europie, a dokładniej w Polsce - odpowiedział czarownik.
Alexander nigdy nie słyszał o tym kraju. Nie spodziewał się, że jakieś miejsce może być tak piękne. Pierwszym punktem ich randki była restauracja. Udali się do uroczej małej knajpki w malowniczej uliczce. Lokal urzekł ich serca. Wyglądem przypominał mniejszą kopie Instytutu, atmosfera była cudowna, a jedzenie pyszne. Mężczyźni zgodnie uznali, że w przyszłości odwiedzą go ponownie. Następnie udali się na pieszą wycieczkę. Spędzili cudowne chwile biegając po łąkach i śmiejąc się. Ludzie patrzyli na nich krzywo, lecz oni nie przejmowali się tym. Byli tu i teraz. Razem. To było najważniejsze. Pozwiedzali i udali się z powrotem na molo, które opustoszało.
-Dziękuje Ci za ten dzień - powiedział Alexander - To była najlepsza randka.
Magnus nadal patrzył się z miłością na Nocnego Łowcę. Nagle wyjął z kieszeni małe pudełeczko. Otworzył je. W środku znajdował się pięknie zdobiony złoty sygnet z herbem Bane'ów.
-Alexanderze Gideonie Lightwoodzie, czy uczynisz mi ten zaszczyt i będziesz towarzyszył mi do końca moich dni, czy będziesz ze mną w zdrowiu i chorobie? Czy będziesz ufał i kochał mnie zawsze? Czy zostaniesz moim mężem?- spytał.
Alecowi zaszkliły się oczy. Kochał czarownika ponad wszystko.
-Tak, oczywiście! - powiedział i namiętnie pocałował Magnusa.
&&&
To był ten dzień, kiedy dwaj mężczyźni zakochani w sobie na zabój, całowali się na molo w cudownym miejscy przy zachodzącym słońcu będąc najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 14, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Malec Story [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz