#6 Dziwna sytuacja

374 28 3
                                    

Dzisiaj mijał 3 dzień od przeprowadzki Nocnego Łowcy.  Jego matka od tamtego czasu nie odezwała się do niego. Alec jak zwykle chodził na misje z Jacem i Izzy.  Uwielbiał to...  Został stworzony do zabijania demonów.  Magnus też miewał swoje zajęcia. Zwykle ludzie, wilkołaki, fearie, a nawet Nocni Łowcy przychodzili do niego pomoc. Był jednym z najważniejszych czarowników w świecie cieni. Alec zakończył rozmyślanie i zapłakał. Siedzenie na ławce w parku mu nie służyło. Szczególnie, że nie miał gdzie się podziać. Ten wieczór okazał się najgorszym w jego życiu. A wszystko zaczęło się tak:
  Alec rano dostał SMS od Jace'a. Misja.. Magnus jeszcze słodko spał, więc Nocny Łowca  nie zastanawiając się wyszedł z mieszkania. Misja to nic niezwykłego.  Zabijanie demonów nie było czymś nowym dla Aleca. Szybko przyszło, szybko poszło.  Gdy Alec wracał do mieszkania przez park jakaś dziewczyna zaczęła się do niego "przystawiać". Alec jako grzeczny chłopak postanowił ją zignorować. Ta weszła do z nim do windy:
-Cześć przystojniaku- powiedziała.
Alec nie odezwał się. Dziewczyna stanęła zrezygnowana. Pomyślała, że gdyby coś upuściła chłopak z pewnością, by jej to podał. Winda zatrzymała się na ostatnim piętrze. Dziewczyna wychodząc upuściła bransoletkę. Alec z grzeczności podniósł ją i złapał ją za nadgarstek.
-Ej..  Poczekaj..To chyba twoje? -powiedział Alec. 
W tym momencie drzwi do mieszkania się otworzyły.  Stanął w nich Magnus. Zobaczył Aleca i zamknął je z zamachem. Chłopak nie wiedział co się stało. Dziewczyna widząc całą sytuację poprostu sobie poszła. Alec pukał (czyt.walił) w drzwi, ale Magnus ich nie otworzył. Zrezygnowany Nocny Łowca poszedł do parku. Nikt go nie chciał. Nie pójdzie do Instytutu, bo jego matka go nienawidzi.  U Magnusa nie ma dla niego miejsca. Nocny Łowca gorzko zapłakał. Przecież mógł nie podnosić tej bransoletki. Płaczącego chłopaka zobaczyła  tamta dziewczyna, miała wielkie wyrzuty sumienia...  Postanowiła, że pójdzie do tego mieszkania i wszystko wyjaśni. Jak postanowiła tak zrobiła. Najpierw Czarownik nie chciał jej słuchać,  ale później zrezygnowany ustąpił. Gdy dziewczyna opowiedziała mu całą historię, on tyko spytał:
- Wiesz gdzie on jest?
Dziewczyna zaprowadziła Magnusa do miejsca w którym widziała chłopaka. On tam był...  Nie zwracał uwagi na otaczający go świat, tylko chlipał...
-Alexandrze.. - powiedział Magnus.
Nocny Łowca podniósł wzrok. Wtedy czarownik zobaczył jego niebieskie, zapłakane oczy.
-Och, mój Alexandrze.. - powiedział Magnus i przytulił Aleca.
- Kocham Cię.. -szepnął czarownik.

Malec Story [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz