Takiego go lubię

266 13 0
                                    

Siedzimy tak w jednej pozycji przez dłuższy czas. Seijuro złapał mnie w pewnym momencie za ramię. I lekko odsunął od siebie. Kolejno spojrzał mi prosto w oczy.
- Chcesz tutaj zostać ?- pyta się mnie Akashi.
- Nie wiem czy mogę...- odpowiadam.
Chwilę milczymy. Po czym wpadam na pomysł :
- Zadzwonię do mamy.- informuje go po czym opuszczam pomieszczenie.
Dzwonię do mamy.
- Halo - słyszę w słuchawce
- Mama ,to ja. Kumiko. Mogłabym zostać u kolegi na jeszcze jedną noc? - pytam swojej mamy.
- Emmm... Ale nie masz rzeczy ...- nie kończy.
- O to się nie martw. Mogę zostać?- zadaje ponownie pytanie.
- Nn..o dobrze - uzyskuje odpowiedź.Kontynuuje rozmowę z mamą jeszcze kilka chwil. Po czym się żegnam, a następnie rozłączam. Wracam do pokoju. Akashi czyta książkę. Nie chce mu przeszkadzać ,więc chce mu delikatnie powiedzieć ,że wychodzę poćwiczyć rzeczy ,których mnie nauczył. Tak więc zrobiłam:
- Sejiuro - szturchnęłam chłopaka w ramię - wychodzę poćwiczyć - sięgam po piłkę.
- Idę z tobą - powiedział Akashi.
- A nie czytałeś książki? - dopytuje.
- Mogę robić to co chcę - odpowiedział.
Przytakuje. Wychodzimy z domu. Idziemy na miejskie boisko. Kładę torbę na ławce. Sięgam po piłkę i rzucam do Seijuro. Ten znowu próbuje kozłować a następnie sprawić abym upadła. Stosuję tę samą taktykę co poprzednio. Nie ulegam upadkowi.
Znowu widzę dumę w jego spojrzeniu lecz mnie nie chwali. Mówi:
- Myślisz ,że będę cię chwalić za każdy zrobiony krok? - nie oczekuje odpowiedzi - Nie mam takiego zamiaru. Pora byś nauczyła się czegoś nowego. - dodaje.
- Mianowicie ?- dopytuje.
- Chcę byś nauczyła się pewnych trików ,zmyłek. - odpowiada.
- Aha ,a tak właściwie to dlaczego mnie tego wszystkiego uczysz ? - pytam dociekliwe.
- Bo chcę byś utrzymała się w tej drużynie.- odpowiada.
Seijuro przez kolejne godziny uczy mnie wielu trików ,sztuczek . Niektóre są naprawdę logicznie a inne trochę bardziej skomplikowane. Jestem padnięta. Wracamy do domu. Seijuro szepcze mi do ucha:
- Mam dla ciebie niespodziankę w domu ...
Chwilę milczę po czym pytam :
- Mam się bać?
Akashi lekko się śmieje po czym spogląda na mnie znanym wam już spojrzeniem ( lekko się uśmiecha )
- Nie , ale przygotuj się . - odpowiada.
Już nic nie mówię. Prawie zasypiam ,ale że mnie śpioch. Widzę jak Seijuro podchodzi pod bramę domu. Wchodzimy do środka. Przemierzamy jeden korytarz za drugim. Docieramy do pokoju Seijuro.
- To co to za niespodzianka? - pytam.
- Usiadź - mówi do mnie władczym głosem Akashi.
Wykonuje jego polecenie. Siadam na skraju łóżka. On siada obok mnie.
- Kumiko ,od momentu kiedy mnie przytuliłaś. Czuję się inaczej...- nie kończy.
- Zrobiłam ci krzywdę ? -dopytuje
- Nie ,nic z tych rzeczy . Po prostu już nie chcę byś była dla mnie tylko koleżanką. - kończy.
- To kim mam dla ciebie być ? - pytam.
- Od dłuższego czasu myślę o tobie jak o kimś ważnym. To się zwykle nie zdaża , ale chciałbym byś była moją dziewczyną. - odpowiada.
Chwilę milczę ,myślę kim dla mnie jest Seijuro . I dla mnie on też jest bardzo ważną osobą ,ale od razu związek. Wiem ,że jak mu odmówię ,może się na mnie obrazić . I już nie będziemy mieli tak dobrego kontaktu. Czy pozostaje mi jakaś inna opcja ,żeby go nie odtrącić ? Chwilę myślę....chyba nie ma innej opcji. Seijuro ma poważny wyraz twarzy. A ja z pewnością z jego perspektywy wyglądam na zdziwioną ,ale szczerze mówiąc to spodziewałam się prędzej czy później takiego pytania. Odpowiadam mu:
- Ty też jesteś dla mnie ważny ...dlatego...zostanę twoją dziewczyną. - mówię powoli.
Na jego twarzy pojawia się tajemniczy uśmiech ,po czym mówi.
- W sumie ,to nie miałaś wyboru .
Lekko się śmieję ,po czym czuję jego wargi na moich. Oddaję się pocałunkowi. Po dłuższej chwili przestajemy. Słyszę głos Seijuro:
- W końcu jesteś moją dziewczyną ,ale mimo to ,niczego mi nie zabronisz.
Takiego go lubię. Takiego władczego i łagodnego dla mnie.

Sorka za to ,że nie było rozdziałów ,ale coś mi wypadło. I mówiąc szczerze nie miałam pomysłu ,dlatego pozunęłam się tak daleko z Kumiko i Akashim. Starałam się nie zniszczyć jego ABSOLUTU ale nie miałam innego pomysłu.Teraz mam masę pomysłów na kolejne rozdziały. Za wszelkie błędy i niedociągnięcia przepraszam 😊

Ten od wygrywania ( ZAKOŃCZONE ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz