Kiedy wraz z mamą wróciliśmy do domu ,spojrzałam na zegar. No zaszalałam ,jest wpół do pierwszej w nocy. Jak ja rano wstanę do szkoły?Kładę się spać ,nawet się nie umyłam.Śpię jak suseł.Mam naprawdę dziwne sny. Śniło mi się ,że chodziłam z Seijuro ( naprawdę dziwne sny ) a co lepsze, byłam z nim szczęśliwa. Mój jakże intrygujący sen przerywa dźwięk budzika. Wstaje ledwo przytomna ,ubieram mundurek,myje zęby ,jem kanapkę i wychodzę z domu .Idę w kierunku liceum.
Docieram na miejsce. Już jestem bardziej kumata niż rano. Widzę Kotaro ,Nebuyę ,Reo jak ze sobą rozmawiają. Podchodzę do nich z zamiarem przywitania się. Chyba rozmawiają o czymś interesującym .
Mówię do całej trójki:
- Cześć, o czym gadacie?
- Ja ci zadam pierwszy pytanie - powiedział do mnie Kotaro.
- Pytaj - otwarcie powiedziałam
- Gdzie poszliście z Akashim wczoraj w nocy ? - zapytał Hayama
- Czekaliśmy na moją mamę .A gdzie mieliśmy iść?- zdziwiona zapytałam
- A wy ze sobą chodzicie? - dopytywał Reo.
Myślałam ,że tam wybuchnę ,znam Seijuro tak niewiele czasu ,a oni od razu robią jakieś aluzje.Oni naprawdę są głupi , ale mimo to ,i tak ich lubię.
- Nie - stanowczo odpowiedziałam.
Już odchodzę od ,,super towarzystwa"
Kiedy nagle:
- A będziecie? - odezwał się Nebuya
Moja irytacja wzrastała z każdą chwilą. W sumie to nie wiedziałam co powiedzieć ,odpowiedziałam klasykiem:
- Nie wiem - po czym odeszłam.
Weszłam do sali i zobaczyłam obiekt mojej nienawiści . Gang typiar z mojej klasy. Rozmawi...zaraz one nie rozmawiają ,one piszą ze sobą ,mimo to, że stoją obok siebie....dramat. Całą matematykę przemilczałam ( jak zawsze ) Wychodząc na przerwę z sali podeszła do mnie Yukio ( jedna z gangu typiar ) i powiedziała:
- Ej ,ty serio z nim chodzisz ? Udało ci się go poderwać?- zapytała
Niech ich...piorun strzeli. Cała szkoła teraz myśli ,że chodzę z Akashim. Seijuro nikt,nic nie powie na mój temat. Taką sobie wyrobił opinię ( zazdroszczę mu )
Mimo to, odpowiedziałam na pytanie Yukio:
- Powiedz Nebuyi, Kotaro i Reo ,żeby nie rozpowiadali nie prawdziwych informacji ,miłego dnia .
- Skąd wiesz że to ...- wiedziałam co chce powiedzieć.
- Bo jestem z nimi w drużynie ,i zdążyli mnie poinformować ( przy okazji całą szkołę ) o swoich przypuszczeniach . - odpowiedziałam.
Naprawdę nie wiedziałam ,że z nich są takie plotkary. Lekcje minęły zadziwiająco szybko. Mimo to plotki nie ustąpiły. Kierowałam się jak codzień na halę gimnastyczną ,na trening. Zobaczyłam zadowolonych z siebie Kotaro ,Reo ,Nebuyę. Od razu za mną wszedł Akashi . Równocześnie z jego wejściem ,usłyszałam donośne hasło ,wypowiedziane przez Kotaro :
- Są i nasi zakochani...- powiedział.
Akashi stanął w miejscu jakby go zatkało. Kotaro wyczuł ,że Seijuro jest na niego wściekły.
- Przepraszam ...- niewinnie dodał Hayama.
- Wasze zachowanie w stosunku do Kumiko było haniebne- zaczął Akashi.
- To były tylko żarty - stwierdził Kotaro.
- Nic się nie stało ,tylko odwołajcie to co rozpowiedzieliście- nie mogłam patrzeć na ich smutne miny.
- Dobrze - dodał Reo.
Zaczął się trening ,a wraz z jego startem ,cała drużyna uzyskała informacje o meczu do eliminacji międzylicealnych. Nasz mecz miał odbyć się z przeciwnikiem ze szkoły Meji. Wszyscy wydawali się być spokojni i pewni zwycięstwa. No cóż, nie dziwię im się. W końcu jesteśmy najlepszą drużyną w Japonii ze wszystkich liceów.Myślę ,że się podoba. Taki luźny ale bardzo istotny na dalszą fabułę rozdział.😘😊😉Za wszelkie błędy i niedociągnięcia przepraszam.
CZYTASZ
Ten od wygrywania ( ZAKOŃCZONE )
FanficTo moja pierwsza ,własna książka Bardzo lubię KnB ( dlatego to napisałam ) ,może zawierać fragmenty inspirowane anime. Rozdziały będą podobnej długości ,oraz wrzucane regularnie ( przynajmniej taki mam zamiar ) 😊Przyjmę wszystkie uwagi oraz rady (...