❈ 2

341 18 1
                                    

Jimin siedział na niewielkim murku w parku z telefonem w ręce, rozglądając się dookoła, by ujrzeć idącego niespokojnym krokiem Jungkooka. Gdy podszedł do niego, szybko zeskoczył z murku posyłając mu lekki uśmiech.

-Jestem- odparł Jungkook.

-Nareszcie śledziu- zasmiał się Jimin, po czym poczuł ból w okolicach kości ogonowej, co sprawiło, że z jego ust wydobył sie cichy jęk.

-Au debilu!- krzyknał na Jungkooka, który smiał się z jego reakcji.

-Mówiłem, że dostaniesz klapsa. Myślałeś, że żartuje? - Jimin wydął usta tworząc dziubek, tak zwanego „foszka". Jungkook dobrze znał ten gest, lecz wiedział, że to nie potrwa dłużej niż trzy sekundy. Takteż było.

Już po chwili oboje zaczęli żartować z różnych tematów, coraz bardziej odbiegających od powodu ich spotkania.
-Hyung właściwie po co się spotkaliśmy?- spytał w końcu, kiedy zżerała go ciekawość.

-Umm..Chodźmy na lody- uśmiechnął się nie pewnie. Nie był gotowy na wyznanie mu prawdy.

-Czekaj, wyrwałeś mnie z domu żeby pójść na lody? Tylko?- Jimin nieśmiało przytaknął. Jungkook jedynie zmarszczył brwi.

-No chodź, a nie marudź śledziu - Jungkook już był gotowy dać mu kolejnego klapsa, ale Jimin zaczął mu uciekać, więc mu odpuścił.

-Hyung właściwie czemu jesteśmy tylko sami? Zawsze wychodzimy w siódemke.- Jimin lekko się skrępował. Nie mógł mu powiedzieć, że poprostu chciał z nim pobyć sam na sam.

- Zajęci są- wytłumaczył nerwowo.

- No okej - wzruszył ramionami.

Poszli do lodziarni i odrazu kupili sobie lody. Usiedli na zewnątrz delektując się zimnym lodem w te ciepłe dni. Po chwili Jungkook zwrócił uwagę na blondynkę siedzacą pare stolików dalej. Miała krótką sukienkę przez co Jungkook nie umiał powstrzymać swojego wzroku.

-Jimin, weź obczaj jaka laska i to samotna - Jungkook nie ukrywał, że bardzo lubił takie dziewczyny, natomiast Jimin ukrywał w sobie ból przez jego słowa i czyny. Z całej siódemki to on jako jedyny nie interesował się dziewczynami, jednak żaden o tym nie wiedział. Dlatego każdy uważał, że Jimin i dziewczyna to inna planeta. Tak naprawdę był zakochany w chłopaku, który właśnie siedział przed nim.

-Jungkook...- szepnął, widząc jak on się na nią patrzy.

-Może ma siostrę albo koleżankę dla naszego prawiczka..- Jimin kopnął go pod stołem, na co zareagował śmiechem.

-No sztywniaku chodź może coś dzisiaj w nocy się wydarzy- Jimin myślał, że żygnie. Jedyną osobą, która mogłaby coś z nim robić w nocy to Jungkook.

-Jungkook...bo...- przerwał zbierając się na odwagę by powiedzieć mu prawdę. Patrzył na niego z dołu zauważając, że jego wzrok cały czas ucieka na tą laskę.

-Jungkook muszę ci to powiedzieć...- Szepnął na co młodszy popatrzył się na niego pytająco.

-bo...to nie był prawdziwy powód spotkania...bo ja..- przerwał mu nagle młodszy.

-Kurde czekaj bo ta laska mnie tak rozprasza. Muszę do niej podejść.- Jungkook odszedł od stolika i ruszył do dziewczyny, tymczasem serduszko Jimina pękło. Mimo wszystko postanowił poczekać, aż Jungkook do niego wróci. Czekał długą chwilę i młodszy wrócił do niego.

-Jungkook bo ja..- nie pozwolił mu dokończyć.

-Hyung umówiłem się z tą lalą i idę do niej. Wiesz co to oznacza- mrugnął do niego na co Jimin znowu poczuł ukłucie w sercu.

-Napisze ci potem jak było a i nie martw się popytam o koleżankę.- klepnął go w ramie i zniknął wraz z laską.

I MISS YOU, my (boy)friend | jikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz