Taehyung czekał na Kookiego wraz z całą reszta. Był trochę zdenerwowany iż nakłamał mu, że będą sam na sam podczas, gdy byli wszyscy, aby porozmawiać na temat zachowania chłopaka względem Jimina.
-O przyszedł- odezwał Jin słysząc dzwonek do drzwi.
-Już wątpiłem, że przyjdzie- Dodał Hobi wstając z kanapy. Tae poszedł do drzwi otwierając chłopakowi. Jungkook nic nie mówiąc wszedł do przedpokoju rozbierając się. Oboje powędrowali do salonu gdzie była cała reszta.
-Ej mieliśmy pogadać sam na sam- Odezwał się do Tae stojącego obok niego.
-Ale to jest sprawa dotycząca nas wszystkich- Odparł Namjoon.
-Nie wydaje mi się, nie chce z wami gadać- Jungkook już miał kierować się ponownie do przedpokoju, lecz jego nadgarstek utkwił w uścisku Jina.
-Co znowu ode mnie chcecie?- Odezwał zirytowany
-Ty dobrze wiesz o co chodzi nie udawaj głupka- Odpowiedział Jin
-Co już się poskarżył?-Prychnął
-Nie musiał- Uśmiechnął się sztucznie Hobi zirytowany zachowaniem Kooka.
-To nie wasza sprawa- Przewrócił oczami Jungkook co bardzo zdenerwowało Namjoona.
-Jak nie? Jesteśmy przyjaciółmi do cholery czy nie? Co z tego, że Jimin jest innej orientacji niż ty! To nie oznacza, że powinieneś tak go traktować!-Krzyczał na niego Namjoon.
-Tak? Przyjaciółmi? To on się we mnie zakochał zapomniałeś?
-A czy kiedykolwiek ci to pokazał? Daj spokój znasz go parę lat i taka błahostka sprawia, że nawet się z nim nie pożegnasz?
-Tak dokładnie jest zwykłym pedałem i tyle!- Tae nie wytrzymał i dał Jungkookowi soczystą pięścią w twarz. Jungkook nie zastanawiając się oddał mu, lecz zaraz po tym wszyscy ich powstrzymali.
-Ej spokój!- Krzyknął Jin
-Jungkook czemu się tak zachowujesz? Czemu go wyzywasz?- Jin patrzył prosto w jego oczy.
-To Tae zaczął nie ja!-Krzyknął mu w twarz.
-Ale ty go sprowokowałeś! Boisz się tego? Chcesz żeby nas tak zapamiętał? mścisz się na tym, że nas zostawia? To nie powinno tak wyglądać!
-Ty nic nie wiesz!!-Krzyknął Jungkook wyrywając się z uścisku Namjoona.
-Co? co powinienem wiedzieć!?- Jungkook wycofał się i poszedł do przedpokoju ubierając się.
-Przemysł to! Jimin jedzie o 20-Poszedł za nim Jin.
-Super- Odpowiedział ubierając kurtkę
-Bądź na lotnisku będziemy czekać chyba nie chcesz tak go pożegnać- Jin nie zdążył nic więcej powiedzieć gdyż drzwi zamknęły się z wielkim hukiem.
🌹🌹🌹🌹🌹🌹
No i jest kolejne mam nadzieję że wam się podoba~
Podzielcie się opinią w komentarzu💟
CZYTASZ
I MISS YOU, my (boy)friend | jikook
FanfictionJimin ma ważną wiadomość do przekazania. Co to za wiadomość? I czy naruszy ich siedmioosobową paczkę? ☘jikook (top jk), chat au, humor, angst, smut☘