Rozdział 2.

547 23 3
                                    

Lena

Szłam jak najszybciej w stronę komendy. Byłam bardzo zmęczona, ale mimo to nie zwalniałam tempa kroku. Wiedziałam, że byłam bardzo potrzebna, bo Krystian nie dzwonił by do mnie o 5 rano. Gdy dotarłam wreszcie na komendę, jak najszybciej pobiegłam do pokoju Olgierda i Krystiana.

-Cześć -Powiedziałam

-O, cześć Lenka, dobrze, że już jesteś -Odezwał się Krystian

-Dlaczego dzwoniłeś?

-Słuchaj, dwa dni temu umarła 3 letnia dziewczynka. Jej zwłoki znaleziono dzisiaj o 2 w nocy. Jedna kobieta powiedziała, że widziała sprawcę zabójstwa. Sprowadziliśmy na komendę rysownika i mamy portret sprawcy. Teraz ty musisz zdobyć nam jego dane oraz go namierzyć.

-Dobra, daj ten portret. Już lecę do komputera

*Po około 15 minutach*

-Chłopaki, mam go! Gość nazywa się Filip Chruściel. Ostatnio jego telefon logował się na Mokotowie, w bloku numer 14, mieszkania 38.

-Dzięki Lenka, jesteś wielka! -Odpowiedział Krystian, po czym razem z Olgierdem pobiegli w stronę wyjścia z komendy.

Olgierd i Krystian zatrzymali sprawcę. To, że czyn był dokonany przez niego potwierdziły również zapisy z kamer.

*Następny dzień, w gabinecie Krystiana i Olgierda*

-Słuchaj stary, Lenka ma za jakieś dwa tygodnie urodziny, a ja kompletnie nie mam pojęcia co jej kupić...

-Może jakieś kwiaty i biżuteria? Kobiety lubią błyskotki.

-W sumie całkiem niezły pomysł. Wieczorem może zaproszę ją na jakąś kolację? Dzięki Olo!

Tylko ty... |Lena i Krystian| ~Gliniarze~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz