Rozdział 11.

416 12 4
                                    

-Dlaczego nie powiedziała nam pani, że pani starszy syn Kamil wyszedł 3 miesiące temu z więzienia? -Zapytałem lekko zdenerwowany

-Ja...ja...nie miałam pojęcia. Odkąd mój syn poszedł do więzienia nie mam z nim żadnego kontaktu... -Odpowiedziała

-Jak to? Nie była pani u syna na widzeniach? -Dopytywał Olgierd

-Byłam kilka razy, ale za każdym razem Kamil nie chciał mnie widzieć. W końcu przestałam tam jeździć, bo stwierdziłam, że to nie ma najmniejszego sensu...

-A ma pani numer telefonu syna? Jego adres? Cokolwiek, co zaprowadziło by nas do niego?

-Mam jego numer, ale nie wiem czy jest on aktualny. Nie mam pojęcia gdzie mieszka. Przed więzieniem mieszkał ze swoim kolegą, Wojtkiem Sołeckim. Mogę podać wam jego adres, ale wątpię, że znajdziecie tam Kamila...

-Dlaczego?

-Kamil i Wojtek pokłócili się o dziewczynę, raczej nie utrzymują ze sobą już żadnych stosunków

-W każdym razie na wszelki wypadek niech zapisze nam pani adres tego Wojtka

Po 30 minutach opuściliśmy mieszkanie Korczewskiej i pojechaliśmy do byłego kolegi Kamila. Mieliśmy nadzieję, że znajdzismy tam chłopaka, chociaż zbytnio na to nie liczyliśmy z skoro matka Kamila mówiła, że chłopaki się pokłócili.

~Godzinę później~

Tak jak myśleliśmy, nie zastaliśmy u Sołeckiego Kamila. Za to chłopak podał nam adres miejsca pracy chłopaka. Pracował w jakimś warsztacie samochodowym na Gocławiu. Od razu tam pojechaliśmy. Na szczęście zastaliśmy go tam. Korczewski nie był zbyt chętny do rozmowy z nami, więc zawinęliśmy go na komendę, aby tam go docisnąć.

~Na przesłuchaniu~

-Jakim cudem w domu Kacpra znalazły się twoje odciski palców? -Zapytałem

-Może dlatego, że byłem tam częstym gościem?! -Krzyknął Korczewski

-Spokój! -Powiedziałem

-Co robiłeś dzisiaj rano między 5 a 7 rano? -Odezwał się Olgierd

-Byłem w domu, szykowałem się do pracy, a później do niej pojechałem

-Sprawdzimy to

-Na razie to wszystko. Dopóki nie potwierdzimy twojego alibi zostajesz na dołku -Powiedziałem

Tylko ty... |Lena i Krystian| ~Gliniarze~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz