#5

248 11 0
                                    

-Jednorazowa?Jak chcesz możemy powtórzyć wyścig i już nie będzie jednorazowa.
-Mhm,okej,ale tym razem jestem pewien,że to ja wygram!-Pewnie siebie dodał Taehyung.
-Dobra,ale mała zmiana zasad,biegniemy do końca korytarza, robimy 3 pajacyki i koniec.Pasuje?-wyciągnął dłoń w stronę Taehyunga by ten zaakceptował zasady.
-Pasuje,przygotuj się.
Jungkook poprzednim razem nie miał szansy zobaczyć,jak ten biega,ponieważ znacznie go wyprzedził.Tym razem miał okazję by się na niego napatrzeć. Musiał tylko uważać,by się na niego nie rzucić,podczas gdy Tae będzie kręcił swym zgrabnym i lekko umięśnionym tyłeczkiem.
Tae zaczynając odliczanie,był zdeterminowany bardziej niż wcześniej,Jungkook chciał dać mu wygrać tylko po to,aby się nacieszyć widokiem biegającego Taehyunga.
-3....2...1..Start!
-Tym razem mnie nie wyprzedzisz Jungkook!-krzyczał Tae,lekko się uśmiechając
-Muszę zwolnić,niech Tae się nacieszy wygraną.-Pomyślał Kook,zwalniając lekko tempo i obserwując dokładnie ruchy zielonookiego. Biegał takim równym tempem,że prawie dobiegał do mety,podczas gdy Kook był w połowie korytarza. Niebieskooki wciąż obserwował Taehyunga,patrząc na jego zgrabne ruchy,tyłek,nogi, dosłownie robiło mu się gorąco. Kiedy Tae dotarł na metę i kończył robić pierwszego pajacyka,Jeongguk dobiegał do końca korytarza. Obawiając się,że blondyn zauważy,ciągłe obserwowanie. Kook przestał na niego spoglądać i skupił się na robieniu pajacyków. W tym czasie Tae czekał,aż drugi skończy.
-Wygrałem,łatwizna.-odparł TaeTae.
-No..brawo!-Tae nawet nie podejrzewał,że Kookie dawał mu wygrać.
-Co chcesz w nagrodę Tae?
-Hmmm,mam pomysł na nagrodę.Nie będziesz mnie dotykać przez 2 godziny,jest 12:34 w nocy,więc dopiero po 02:34 możesz mnie dotknąć.
-A co jeśli nie dam rady i Cię dotknę?-dodał Kook z lekką obawą,w końcu wciąż nie potrafił panować nad sobą.
-Hmmm, wtedy zostaniesz ukarany i nie będziesz mógł mnie dotknąć już nigdy.
-COOO,A NIE MOŻE BYĆ CHOCIAŻBY GODZINA A NIE DWIE?-Kook,w tym momencie wybuchnął,wiedział,że nie da rady się powstrzymać.
-2 godziny,to jest minimum Jungkook.
Wchodzisz?
-Nie mam wyjścia,w końcu wygrałeś.-Kook poddając się,zgodził się na ten układ.
-W takim razie chodźmy na salę gimnastyczną na materace i połóżmy się spać.-zaproponował Tae.
-Dobry pomysł,nogi mi opadają po tym biegu.
Oboje ruszyli na salę gimnastyczną,aby położyć się spać. Kook z ciągłym przerażeniem w oczach,myślał o tym,czy sprosta zadaniu. Natomiast Taehyung,wiedział,że ten nie dotknie go przez następne dwie godziny i będzie miał święty spokój. Może i żywił go jakimś tam uczuciem,ale nie mógł pozwolić sobie na to,że się w nim zakocha.O nie,nie,nie przecież Tae kocha dziewczyny.Nie mógł czasem wyskoczyć z czymś co by go zdradziło.
Taehyung wraz z Jungkookiem zasnęli,byli tak padnięci,że zasnęli na jednym dużym materacu. Noc bardzo się dłużyła,tym bardziej że pierwszy raz nocowali w szkole i to jeszcze sami. Kook nie mogąc znaleźć wygodnej pozycji go spania. Leżał z otwartymi oczami obok blondyna. Księżyc zza okien oświetlał mu widok na Taehyunga. Bardzo starał się go nie dotknąć,ale jednak się to nie udało. Wiedząc,że ryzykuje,dotknął policzka Taesia. Jednak,ten nic nie poczuł i spał dalej. Kook nie chcąc ryzykować bardziej,poszedł spać dalej. Modlił się aby wytrzymać jeszcze półtorej godziny.





Hejka wszystkim!
Mam nadzieję,że podoba wam się ta seria!
Wiem,że kolejne części,pojawiają się dość nieregularnie. Powoduje to ciągły brak czasu,jednakże staram się je dodawać co 1 lub 2 dni.
Czekajcie na kolejne części!
Pozdrawiam!🍀💋

Unknown •taekook/vkook•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz