6

132 10 9
                                    

Jesteśmy jak te tykające bomby.
W każdej chwili możemy wybuchnąć.
Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?
Ja tak.
Każdy kiedyś czasem wybucha.
Oczywiście jest to nie kontrolowane.
No, ale przecież wybuchu takie mają być.
Nagłe.
Nieprzewidywalne.
Z hukiem.
Skutki są katastrofalne.
Po nich nic już nie jest takie same.
Tak, to stwierdzenie pasuje.
Pod ciężarem tego wszystkiego wybuchamy.
A po wybuchu następuje ta chwila.
Największa chwila słabości.
Wszyscy myślą że zagrożenie minęło.
Nie prawda.
Wtedy jesteśmy najbardziej niebezpieczni.
Wtedy odwiedzają nas złe myśli.
A my osłabieni nie walczymy z nimi.
Nie stawiamy im oporu.
Nie świadomi kiwamy głową, oznaczając że się zgadzamy.
Nie wiemy że robimy źle bo nikt nas nie uświadamia.
Jestesmy sami.
Dlatego ukrywamy się jeszcze szczelniej i zakrywamy się kolejnymi maskami.
Tak by nikt nas już nie zobaczył.

10.
.
Nie możemy pozwolić by ktoś nas zobaczył
.
9.
.
Nie może nam nikt pomoc
.
.
8.
.
Jestesmy w tym sami
.
7.
.
Nie damy rady
.
6.
.
Lecimy w dół
.
5.
.
Zaraz wybuchniemy
.
4.
.
Myśl o kolejnym bólu nas nie przeraża
.
3.
.
Wręcz odwrotnie
.
2.
.
Nie rozumiecie że ja mam już dość?
.
1.
.
Chce po prostu zrobić...
.
POOF.

Ananasowa depresja.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz