Co zrobi chłopak w pogoni za niepewną miłością?
Od autorki: Ta opowieść ma wiele niedociągnięć i czuję, że jest bez sensu. Znajduje się ona wciąż na moim profilu zapewne przez sentyment, jednak jeśli dalej jesteś zdeterminowany/a ją przeczytać to ś...
Pomyśleć, że jeszcze wczoraj świetnie się bawiłem. Wszystko było pięknie i w ogóle ale do moich drzwi zapukała rzeczywistość która przypomniała mi, że nic nie trwa wiecznie. Alicja wróciła do swojego domu i już nigdy jej nie zobaczę. Zapewne zapomni o małym blond włosym chłopaku poznanym w wakacje.
Na te myśl przykryłem się szczelniej kołdrą i przyciągnąłem kolana do klatki piersiowej.
Cholera to nie może się tak szybko skończyć! Moja historia miłosna nie może dobiec końca zanim się w ogóle porządnie zaczęła!
Jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy to... No właśnie! Nic nie przychodzi mi do głowy!
Po objedzie przyszedł do mnie Michał którego od razu zaciągnąłem do pokoju. I posadziłem na łóżku.
- Jest problem.- Zacząłem.- Alicja wyjechała.
-I...
- I-I Ja n-nie chce!
- Ty się zakochałeś?- Nie odpowiedziałem na jego pytanie ale wystarczyło spojrzeć na rumieńce na mojej twarzy żeby się wszystkiego domyślić.
Michał westchną ciężko.
To wszystko przez to że stchurzyłem.
-------------------------------------
Time skip ( 2 września )
Dziś czeka mnie mój pierwszy dzień w liceum. Na rozpoczęciu roku nie byłem ponieważ wyjazd z rodzicami nad może się przeciągną.
Licealne życie nadchodzę.
Przekroczyłem próg mojej nowej szkoły i ruszyłem do sali gdzie mam pierwszą lekcję czyli fizykę, pewnie to będzie lekcja organizacyjna.
Wszedłem do klasy po czym zacząłem szukać wolnej ławki.
Jest!
Usiadłem i wyciągnołem książki.
- Przepraszam.- Usłyszałem czyjś głos i podniosłem głowę. Zobaczyłem Michała.
- Nie wygłupiaj się i siadaj
Uprzedzam wasze pytania, tak, jesteśmy w jednej klasie.
Po chwili do sali weszła nauczycielka. Wszyscy wstaliśmy żeby się przywitać a potem znowu uśiedliśmy w ławkach.
- Dobrze, piszemy temat lekcji: ,,Lekcja organizacyjna. '' - Powiedziała nauczycielka z znurzeniem odkładając podręczniki i dziennik na swoje biurko a potem usiadła przy nim na fotelu.
Nasza nauczycielka była starszą kobietą po piędziesiątce. Swoje rude włosy miała upięte w w miarę ogarnięty kok.
Otwotzyła ona dziennik i zaczęła sprawdzać obecność.
Bla bla bla Olek Skrzypiec
- Obecny
Bla bla bla Michał Kaja.
Bla bla bla Alicja Nowak.
Na to ostatnie imię przeszły mnie dreszcze i zapaliła się we mnie mała zapałka nadzieji. To głupie że nawet nie znam nazwiska dziewczyny z którą się całowałem.
- Obecna - Oróciłem się w stronę tak dobrze mi znanego głosu, a tam ujrzałem tak znajomą bladą twarz i włosy koloru ciemnego blondu.
Zwróciłem się znowu w stronę tablicy.
- Olek wszystko dobrze?- Usłyszałem głos Michała.
- Nie- Odparłem.- A-Alicja jest z nami w jednej klasie.
- Jaka Alicja?
- Ta z początku wakacji
- Masz szanse na odnowienie waszej relacji.
- Wiem.
Na początku na pewno spróbuję wyjaśnić z nią ten pocałunek. Tym razem nie schurzę i już jej nie stracę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.