PV Czkawki
-Czkawko Haddocku 3 , zostajesz wygnany z powodu zdrady jakiej się dokonałeś...
Tak, to o mnie mowa , mój własny ojciec uważa że zdradziłem jak i jego i Wandali,tylko dlatego że wytresowałem smoka , no może nie zwykłego bo ten smok to przecież sam pomiot burz i piorunów, ale tak nie jest przekonałem się o tym na własnej skórze. Opowiem wam jak to zrobiłem , wszystko zaczęło się tak...
Wszytko zaczęło się kiedy Nocna Furia nie przestawała nas atakować, wtedy postanowiłem ją złapać i obiecałem sobie że to zrobię. Postanowiłem zrobić maszynę która złapie Nocną Furie, pracowałem nad nią miesiącami aż w końcu się udało złapałem ją. Następnego dnia szukałem jej ale nie mogłem jej znaleźć, aż usłyszałem jakiś hałas. Była tam, zaplątana w sieć w kurczym urwisku, próbowała się wyrwać z sieci ale nic z tego. Podszedłem do niej , podniosłem nad Furie sztylet kiedy miałem w nią wbijać ostrze, spojrzałem w oczy gada, i po prostu nie mogłem go zabić, szybko zacząłem ciąć sieć, kiedy mi się udało rzucił się na mnie,czekałem na szybką śmierć ale zamiast tego zawarczał na mnie . Kiedy chciał odlecieć zobaczyłem że nie ma jednej lotki. Zacząłem chodzić na smocze szkolenie z rozkazu ojca,a że smokiem było coraz lepiej, postanowiłem zbudować mu lotkę i siodło. Lataliśmy razem, i dzięki smokowi jestem lepszy w szkoleniu.To dzisiaj nie wierze to dzisiaj mam zabić Koszmara Ponocnika , i nie wiem czy to dobrze że Astrid dowiedziała się o Szczerbatku, stałem za bramą a Astrid za mną.
-Astrid jeśli mi się coś stanie, obiecaj że nie znajdą Szczerbatka.
-Obiecuje.Ale uważaj na tego smoka dobra?
Miałem odpowiedzieć ale przerwał nam Pyszkacz że już czas,wypuścili smoka nie radziłem sobie , Astrid chciała pomóc ale nic z tego. Miałem umierać ale nie wiadomo z kąt wkroczył Szczerbatek i mnie uratował... i tak się tu znalazłem.
-Przyznajesz się do zdrady?-Starał się mówić że spokojem
-Nie przyznaje. Przecież smoki to wspaniałe stworzenia które...
-Dość! Zostajesz wygnany z wyspy! Na zawsze. I nigdy nie wracaj tutaj z tym... Potworem.
Wykonałem rozkaz , na szczęście nie zdjąłem Szczerbatkowi lotki i siodła, wyleciałem przez dziurę pomiędzy prętami . Lecieliśmy dobrych kilka godzin , w końcu wylądowaliśmy na dość sporej wyspie , możliwe że tutaj właśnie zamieszkamy.
PV Astrid
Odkąd odleciał czuje taką dziwną pustkę, nie wiem czemu ale wybiegłam z areny do Kurczego Urwiska, usiadłam na kamieniu a łzy same zaczęły mi lecieć strumieniami . Czy ja zaczęłam lubić tą niedorajdę z wioski? Wódz mógł dać drugą szansę Czkawcze , czuje że strasznie za nim tęsknię.
PV Stoick
Wróciłam do domu po całym przectawieniu , a za mną Pyszkacz który nie wyglądał najlepiej . Nie chciałem go wyganiać to wszystko przez tą złość , pierw Valka a teraz on.Czuje straszną pustkę , może był niedorajdą ale był moim synem.
-Jak mogłeś to zrobić?!
-Wiem Pyszkacz też nie jestem z siebie dumny . To wszystko przez tą złość,chciałbym cofnąć czas.
🐲🐲🐉🐉
Prolog skończony. Mam nadzieje że się podoba😄
CZYTASZ
JWS|Lepsza Historia?[Zakończone]
FanfictionKsiążka opowiada o niełatwych przygodach Czkawki Haddocka więcej dowiecie się w książce . Zapraszam!