7. " Postanowiłem coś w sobie zmienić"

1.1K 63 6
                                    

Perspektywa Czkawki

Nie mogłem zapomnieć o tym pocałunku Astrid. Niedługo ma się odbyć ślub Dagura i Mali, Dagur poprosił mnie i Heathere żebyśmy z nim popłynęli na Berk, żeby zaprosić jeźdźców, Stoicka i Pyszkaca na ślub. Nie byłem zachwycony z tego pomysłu ale czego nie robi się dla brata.Postanowiliśmy popłynąć statkiem, żeby nie pomyśleli że ich atakujemy, smoki zostawiliśmy na wyspie zajmuje się nimi Pykâ. Kiedy dopłynęliśmy myśleli że chcemy ich zaatakować.

-Łoo, spokojnie Stoicku przychodzimy w pokoju.

-Czego chcesz Dagur?

-Chciałem was zaprosić na mój ślub. Może nie wiesz ale się zmieniłem a oni to potwierdzą.-Tu wskazał na mnie i Heather.

-Kim są twoi towarzysze?

-Moje rodzeństwo Heathera i Czkawka.

-...-Wysiedliśmy ze statku na wyspę.

-Ale w każdym razie proszę o to wasze zaproszenia.My będziemy się zbierać.

-Nie czekaj to ty Czkawka?

-Tak ja.

-Ale jak to nie możliwe że jesteście rodzeństwem.

-Widzisz drogi Stoicku ty nigdy nie byłeś moim ojcem.-Wsiadłem na statkiem z rodzeństwem i odpłynęliśmy.

-Nie Czkawka!

Kiedy dopłynęliśmy do wyspy szybko wysiadłem ze statku, i poszłem do domu. Postanowiłem zrobić projekt nowego stroju do latania i hełmu. Następnie poszedłem do kuźni, która o dziwo była pusta. Postanowiłem zrobić pierw hełm, zrobienie go zajęło mi trzy godziny. Następnego dnia przypłynął do nas Jochan Kupczy , szukałem jakiegoś dobrego materiału i w końcu znalazłem.

-Co to za materiał i najważniejsze ile chcesz za niego?

-Oh, mistrzu Czkawko to materiał z najdalszego zakątka archipelagu. Dla ciebie mistrzu wyjątkowo nic nie musisz płacić.

-Wielkie dzięki Jochan.-Szybko odszedłem, zdołałem tylko usłyszeć"To przypomina mi pewną historię..."

Poszedłem do domu i zacząłem prace. Zajęło mi to połowę dnia. Kiedy go założyłem, postanowiłem od razu go wypróbować z maską. Szukanie Szczerba nie szło najlepiej dlatego pierw postanowiłem pierw znaleźć Pykê. Po 15 minutach znalazłem ją i Mordkę.

-Wielkie dzięki Pykâ za zajęcie się Szcerbatkiem.

-Nie ma za co.I co to, za nowy strój?

-Postanowiłem coś sobie w zmienić i tak sobie postanowiłem zrobić coś nowego. Wiesz masz może jutro czas? Może gdzieś wyjdziemy?

-No mam. Ok to do jutra!-Cmoknęła mnie w policzek i pobiegła w stronę swojego domu.

-Nie patrz tak na mnie. Chce tylko jej wynagrodzić zajęcie się tobą. Chodź wypróbujemy mój nowy strój.

Szaleliśmy jak oba warianty, niby nimi jesteśmy. Kiedy skakałem z grzbietu Mordki ten nowy strój świetnie nadawał się do latania a ta maska po prostu super. Mam nadzieje że wszystko pójdzie dobrze na ślubie Dagura i Mali.

W końcu wróciliśmy do domu Po ciężkich akrobacjach, zjedliśmy smaczną kolacje i poszliśmy spać nie wiem czemu ale śniłem o Astrid.

PV Astrid

Mówiłam Wodzowi że Czkawka jest rodziną Dagura ale nie chciał uwierzyć że żyje a tym bardziej że nie jest jego synem. Kiedy odpłynęli wódz zemdlał, zarządził że pokażemy się na ślubie Dagura. Trochę się stresowałam ponieważ co będzie jeśli Czkawka pamięta ten pocałunek? Po ciężkim dniu postanowiła położyć się spać kiedy zasnęłam śniłam o nim, o moim Czkawce...
🐲🐲🐉🐉
Gwiazdka🌟?Komentarz🐲?

JWS|Lepsza Historia?[Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz