1. Chyba cie znam...

2.1K 91 48
                                    

Pv Czkawki

Minęły trzy lata odkąd opuściłem Berk ,straciłem nogę ,ponieważ walczyłem że smokiem nie jaką  Czerwoną Śmiercią.Okazało się że na naszej wyspie był wulkan w którym sobie mieszkała. Teraz mam inne kłopoty muszę walczyć z łowcami smoków.Właśnie siedzę w celi u Vigo.

-To co Czkawko Haddocku...-Tak wie kim jestem, jeszcze trzy lata temu się spotkaliśmy, a wieści szybko się rozchodzą.

-Poddasz się w ko...

-Bracie ...

-Mówiłem żeby mi nie przeszkadzać , kiedy z nim rozmawiam!
-Tak ale są inny jeźdźcy.
-Dobra później to dokończymy, zamknąć  ich w celi.

Rayker wsadził do celi 5 ludzi gdzieś w moim wieku, chwile później, zobaczyłem strażnika który zamyka smoki w klatkach, kiedy wracał zwinąłem mu klucze. Otworzyłem swoją cele, nie byłem pewny czy im otworzyć ale zaryzykowałem, uwolniłem  smoki i jakby inaczej Szczerba. Szybko na niego wsiadłem i poleciałem, zniszczyć statki Vigo i Raykera. Szybko to zakończyliśmy, bo ta cała piątka mi pomogła, z tego co zauważyłem do ich liderem jest blondynka na Śmiertniku Zębaczu. Wyglądali strasznie znajomo. Wylądowałem gładko na wyspie.

-Tym razem było na prawdę blisko co mordko?-Uderzył mnie ogonem, żebym się tak nie cieszył.
-Lecimy dziś do Atali co mordko?-Zagulgotał radośnie.Atali to dziewczyna ,której pomogliśmy kiedy łowcy atakowali jej wyspę, latają na małych Zbiczatrzasłach. Jest jeszcze Mala, pomogliśmy jej kiedy łowcy ukradli jej smoka Euruptodona, który dba o ich wyspę, nie latają na smokach.Kiedy wylądowaliśmy zobaczyłem tą samą piątkę.

-Cześć Czkawka!-Zaciągnąłem ją na bok żeby nie uszłyszeli mojego imienia.

-Mam prośbę przy nich mów do mnie Revir ok?

-Dlaczego? Nie ufasz im ?

-Można tak powiedzieć. A tak właściwie kto to jest?

-Chodź przestawia cię.

-Część słuchajcie to jest mój przyjaciel.  Revir to jest Astrid rządzi ich grupą. Śledzik ich spryciarz. Bliźniaki,Mieczyk i Szpadka  ciągle się biją i coś psują.I Sączysmark mięśniak  zwykle się czymś chwali.

Patrzyłem na nich z wielkimi oczami , już wiem z skąd ich znam niestety...

-Czka... To znaczy Revir wszystko w porządku?

-Tak przepraszam. Pójdę się przejść.

Perspektywa Astrid

-Znacie się ?

-Tak wyjątkowo nam...  pomógł.  Ale co miałaś na myśli Czka?

-Przejęzyczyłam się. A teraz wybaczcie ale muszę was zostawić. Postanowiłam poszukać tego Revira , kogoś mi przypominał jakbym znała go od lat, zobaczyłem jak siedzi nad dziurą w której są Zbicatrzaszły, nie byłam pewna czy podejść możliwe że chce być sam...

-Śledzisz mnie?

-Co, nie! Tylko się przechadzałam po wyspie.                                                                                                            -Na  pewno?- Usiadłam obok niego.
-No... Nie zupełnie chciałam ci zadać pytanie.
-No to pytaj.
-Kim jesteś tak naprawdę? Bo wydaje się że, chyba cię znam.

🐲🐲🐉🐉

JWS|Lepsza Historia?[Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz