48

5.6K 212 57
                                    

- Co do cholery?...- mruknęłam do siebie.
Chyba to usłyszał bo odwrócił się w moją stronę i posłał mi troskliwy uśmiech. Widziałam w jego spojrzeniu smutek i żal. Dlaczego?

- Jesteś. Caroli...- zaczął ale moja mama postanowiła wejść mu w zdanie.

— Wychodzę. Będę niedługo.— spojrzała na mnie wymownie i nim się obejrzałam już jej nie było.

— słuchaj..— zaczął ponownie.

- Przestań mi się tłumaczyć. Prosiłam cię żebyś dał mi spokój. Dlaczego tego nie rozumiesz?- z moich oczy wyleciały dwie samotne łzy

- Bo nie mogę. Nie mogę dać ci spokoju, rozumiesz?!- uniósł głos.

- No właśnie nie rozumiem. Takich jak ja jest milion!- krzyknęłam. Emocje mnie poniosły, a po chwili z moich oczu zaczęły płynąć łzy.

- Nie. Ty...- spojrzał mi w oczy- ty jesteś wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju.- podszedł do mnie przez co był bardzo blisko. Złapał moją twarz w swoje chłodne dłonie, patrząc cały czas w moje oczy.

- Nie kłam..- wymruczałam. On lekko się uśmiechnął i nachylił nad moim uchem. Czułam na swojej szyi jego ciepły oddech, który sprawiał mnie o dreszcze.

- Nie okłamałbym cie-wyszeptał i nadgryzł płatek mojego ucha. Nie wiem dlaczego, ale coś we mnie pękło. Nim się obejrzałam Taehyung rzucił się na moje usta. Całował delikatnie, ale tak jakby bardzo tego pragnął. Nie musiał czekać, od razu odwzajemniłam pocałunek. Złapał mnie w tali i przysunął do siebie. Podniósł do góry. Szedł nie odrywając się ode mnie nawet na sekundę. Po chwili rzucił mnie na kanapę i wrócił do całowania. N

- K-kocham cię - szepnął

  KONIEC

I tak proszę państwa kończy się historia ! 💗
Koniecznie zostawiajcie gwiazdki i piszcie opinie w komentarzach !
Myśle nad druga częścią ale to jeszcze nie jest pewne!

Love you❣️

Mess || Taehyung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz