Minął tydzień, a Taehyung nadal jest ze mną, nie wyjechał. Postanowił narazie załatwić sobie małe lokum i zostać abyśmy mogli spędzić ze sobą trochę czasu. Zaraz też powinien przyjść, bo mieliśmy zrobić mały maraton filmowy. Do moich uszu doszło pukanie do drzwi.
- Mówiłam...- powiedziałam cicho do siebie i ruszyłam otworzyć drzwi. Nie zdążyłam nawet powiedzieć „cześć" bo ten wpił się w moje usta. Oddałam pocałunek, ale po chwili odepchnęłam go lekko i uśmiechnął się do niego.
- Mieliśmy oglądać...- mruknęłam i rzuciłam się na sofę, a on zrobił to samo. Wyjął z reklamówki chipsy i colę. Bardzo zdrowo!
Odpaliliśmy pierwszy film jakim był „Straszny film" cześć 3, bo oboje ją lubimy. Śmialiśmy się głośno i jedliśmy przekąski. Wzięłam kolejnego chrupka i przyłożyłem do ust, ale coś nie pozwalało mi go zjeść. Zatkałam ręką usta i szybko pobiegłam do łazienki. Nachyliłam się nad sedesem i ...wiadomo co.- ej, wszystko okej?- pojawił się Tae. Kiwnęłam głową i po chwili cofnęłam z siebie obiad, który wcześniej jadłam. Chłopak podszedł do mnie i odgarnął moje włosy, tak abym sobie ich nie obrzygała.
- Chyba się czymś strułaś...- wymamrotał. Wstałam i opłukałam buzie, a następnie oparłam się o ścianę.
- Wątpię. Mam już tak przez kilka dobrych dni...- jego mina zbladła. Patrzył na mnie cały zesztywniały, a ja nie wiedziałam o co chodzi. Patrzyłam tylko na niego pytająco czekając na jego wypowiedz.
- O-o-kres...miałaś ?- wyjąkał. Zaczęłam myśleć i w sumie...powinnam już dawno mieć. Jakiś tydzień tem...O NIE...on chyba nie myśli ...
- To nie ważne. Ja nie jestem, nie mogę być...- opadłam na podłogę.
- Japierdole...- podrapał się po karku.- musisz zrobić testy. - patrzył w przestrzeń. Oboje byliśmy tak samo w szoku.
- Co ? nie, przecież ja nie jestem...- nie dokończyłam bo przerwał mi
- Musimy być pewni. Skocze do apteki.- powiedział i ruszył do wyjścia. Już nawet nie chciałam tego komentować. Bardzo ciężko mi się oddychało.
Każda minuta w której go nie było trwała wieczność. W końcu usłyszałam trzaśnięcie drzwiami i po chwili był koło mnie. Podał mi jeden test i wyszedł. Zrobiłam to co powinnam i trzymałam go nerwowo w ręku. Taehyung wszedł do środka i oboje odliczaliśmy pięć minut. W końcu nadszedł ten czas. Spojrzałam z przerażeniem w oczach na niego a potem na test.- Japierdole...ja jestem w ciąży -
Kochani! Postanowiłam ze druga cześć się pojawi i w sumie to jest jej zapowiedź ! Jak Wam się podoba ❣️🤙
CZYTASZ
Mess || Taehyung
FanfictionJedno głupie „cześć" sprawi, że Chłopak zacznie codziennie do niej wypisywać, a ona mu dogryzać. Mogłoby się wydawać, że ta dwójka za sobą nie przepada, ale co jeśli to tylko głupia wymówka...? (PO POPRAWIE)