Rozdział 11

1.7K 31 3
                                    

Kilka dni później

Natalia

Wypuścili Emilke i mnie do domu. Pod szpitalem zauważyłam Olgierda, który miał po mnie przyjechać razem z Kubą. Podeszłam do niego.

Na: Cześć, Olgierd.

Ol: Cześć.

Na: Wszystko ok? *zauważyłam blizne na jego policzku*

Ol: Tak. Po prostu gościu podczas jednej z akcji drasnął mnie nożem. Całe szczęście niezbyt głęboko.

Na: A gdzie Kuba?

Ol: Poszedł do sklepu po zakupy. Zaraz powinien wrócić.

Na: Ok. Włożę małą do samochodu, aby nie marzła.

Ol: Jasne.

Włożyłam małą do samochodu, zapięłam pasy i zamknęłam drzwi i stanęłam koło Olgierda by poczekać na Kubę. Po chwili zobaczyłam go wychodzącego ze sklepu. Podszedł do mnie i pocałował.

Ku: Gdzie Emilka?

Na: W samochodzie. Włożyłam ją do środka, aby nie zmarzła, bo zimno jest.

Ku: Olo, zawieziesz nas do mieszkania?

Na: Jasne.

Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do mieszkania.

Mieszkanie Natalii i Kuby

Kuba

Natalia wzięła Emilke ostrożnie na ręce, aby jej nie obudzić i po cichu weszliśmy do mieszkania. Od razu zanisoła ją do jej pokoiku. Po chwili wróciła do salonu.

Ku: Jak się czujesz?

Na: Całkiem dobrze. Z małą też wszystko w porządku.

Ku: Bałem się, że coś Wam się stanie.

Na: Ja też. W ostatniej chwili czarni wkroczyli i skuli Hawryluka. On w pewnych chwilach jest nieobliczalny. Bałam się.

Ku: Najważniejsze, że już jest wszystko w porządku.

Na: Kocham Cię.

Ku: Ja Ciebie też.

W pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszedłem je otowrzyć. Stała w nich mama Natalii.

Na: Mamo? Co ty tu robisz?

Te: Kuba poprosił mnie, abym zajęła się Emilką.

Na: Kuba, to prawda?

Ku: Tak. Idź, załóż najładniejszą sukienkę. Zabieram Cię gdzieś.

Na: A gdzie?

Ku: Niespodzianka.

Natalia

Natalia i Kuba - Czy to napewno przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz