Kolejne krople czerwonego deszczu uderzały w okno. Za niedługo miała zacząć się burza. Taka pogoda jest idealna po to by rozmyślać o wszystkim co najgorsze.
Błękitnowłosy siedzący przy oknie patrzył na spływające po szybie krople.
- Komu kibicujesz? - z rozmyśleń wyrwał go głos brata
- Co?
- No której kropli kibicujesz? Ja osobiście obstawiam na tą - wskazał palcem na kroplę - patrz jak popierdala
- Bill.. ile razy Ci mówię, żebyś nie bluźnił.. poza tym co robisz w moim pokoju?
- Stara landryna wróciła ze szperaka do budy i szuka w skrzyni przegrzebek
- A po naszemu?
- Kill wrócił ze sklepu do domu i szuka u mnie w szafie bielizny
- I tylko dlatego przyszedłeś do mnie?
Blondyn usiadł na parapecie
- Patrzył na mnie jak stary pedofil, trochę się go wystraszyłem
- Ale przecież Kill nie patrzy się jak pedofil..
- Na Ciebie może nie, ale na mój zajebisty tyłek już tak
- Eh, niech Ci będzie. Możesz chwilowo zostać w moim pokoju, ale proszę bądź cicho
Błękitnowłosy spowrotem spojrzał przez okno.
Deszcz zaczął mocniej padać, a niebo spowiły ciemne chmury.- Ej wiesz co? - do jego uszu dobiegł głos Bill'a - masz mega wygodne łóżko. Normalnie z tobą śpię
- Bill.. przecież masz swój pokój..
- Ano mam. Ale tam śmierdzi! I jeszcze jakieś syfy Kill'a tam znajduje.
- Nie przesadzaj, masz swój pokój śpij w nim.
- Ale twój materac jest taki wygodny.. nie to co mój.
- Przecież masz takie samo łóżko jak ja
- Miałbym gdyby nie to, że zamiast materaca mam betonową płytę. - złotowłosy podniósł się z łóżka i wstał
Will spojrzał na brata.
Nie miał pojęcia czy to kolejna z wymówek Bill'a, czy też ten faktycznie sypia na betonowej płycie.- To jak? Mogę z tobą spać? - zapytał nagle pojawiając się przed nim
Will zaczął się zastanawiać czy faktycznie powinien pozwolić Bill'owi spać razem z nim.
Błękitnowłosy już miał mówić ,,rób co chcesz“, ale zamiast tego z jego ust wydobyło się stanowcze ,,nie“.- Ej no weź - powiedział zaskoczony złotowłosy - To tylko jedna noc
- Bill, której część z ,,nie możesz“ nie potrafisz przyswoić?
- Wiesz, raczej tego całego ,,nie“. W końcu tak rzadko go używasz, że idzie zapomieć iż potrafisz mówić takie słowo
Błękitnooki miał dosyć, jego brat wyjątkowo działał mu na nerwy.
- Bill, proszę wyjdź z mojego pokoju.
- Co powiedziałeś? Mówisz tak cicho, że niedosłyszałem
- Bill nie denerwuj mnie i wyjdź z tego pokoju.
- Ale Will
- Żadnych ,,ale“ - Will wtrącił mu się w zdanie - po prostu sobie idź.
CZYTASZ
Pokaż mi jak pokochać od nowa [WillDip]
Fanfiction• Will Cipher pracuje jako podwładny w posiadłości Gleefulów gdzie zostaje przekazany pod oko jednego z bliźniąt. Negatywnie nastawiony Dipper nie jest zadowolony z losu jaki go spotkał, jednak ich stosunki powoli wjeżdżają na nowy tor. Zagubiony...