/7

155 17 3
                                    

Światła reflektorów oświetliły scenę, na której stała Mabel z Dipperem. Oboje się ukłonili i z uśmiechem pomachali w stronę widowni.
Dzisiaj zgodnie z obietnicą mieli pokazać coś nowego czego nikt jeszcze nigdy nie widział.

Tym czymś miała być krótka sztuczka z udziałem Willa, dlatego zabrali go dzisiaj ze sobą.

- A teraz - na scenę wjechało duże pudło - sprawię, że moja siostra zniknie.

Chłopak podszedł do pudła i otworzył jego drzwi pokazując widzom, że w środku nie ma nic. Słuchacze uważnie skupili się kiedy do środka wszedła Mabel, a Dipper mówiąc plątanine słów, która miała być ,,zaklęciem" zakręcił przedmiotem kilkukrotnie.

Sztuczka była bardzo prosta, kiedy pudło się zatrzymało brunetka dyskretnie wyszła tylnymi drzwiami. Po otworzeniu drzwi przez szatyna widzom ukazała się czerń zdobiąca środek skrzyni, a także brak znajdującej się tam wcześniej Mabel.

Kiedy dziewczyna usłyszała zamykanie przednich drzwi ponownie wszedła do środka. Po kilku obrotach pudła te ponownie się otworzyły.

Podczas prezentowania kolejnej sztuczki, Dipper spojrzał w stronę zejścia ze sceny gdzie miał czekać na niego Will. Ku jego zdziwieniu demona tam nie było, razem ze stojącym wcześniej za nim Stanfordem. Za chwilę mieli prezentować kolejną sztuczkę, ale bez Ciphera nie miała ona prawa bytu.

Dipper spojrzał w stronę małego podestu otoczonego czarnym materiałem z którego wystawały reflektory. Za jednym z nich stał Stanley, chłopak zauważając go kiwnął w jego stronę dając mu znak, żeby za chwilę, nagle zgasił światło.

Chwilę potem światło zgasło, na co Dipper pociągnął swoją siostrę do zejścia ze sceny.

- Przecież byliśmy w środku pokazywania sztuczki!

- Sztuczka może poczekać, problemem jest to, że Will gdzieś zniknął, a bez niego nasza ,,nowa" sztuczka nie ma sensu - powiedział zdenerwowany Dipper.

- Jak to go nie ma?! W takim razie co teraz zrobimy?

- Nie wiem gdzie jest, zaraz go poszukam, ale najpierw zrobimy tak. Pójdziesz do Stanleya, powiesz, żeby za minutę zapalił światło i w tedy, wrócisz na scenę, rozumiesz?

- Rozumiem, co dalej?

- Później sama dokończysz tą sztuczkę, a jeśli do jej końca nie zobaczysz mnie przy wejściu z Willem zaczynasz następną, jasne?

- Mhm, to wszystko?

- Nie, kiedy mnie zobaczysz pokażesz Stanleyowi, żeby zgasił światło, ale tylko dopiero w tedy kiedy skończysz. Jak światło zgaśnie wejdę na scenę, zapowiem wszystko i będzię tak jak być powinno, załapałaś?

- Ta, idę do Stanleya, a ty lepiej go znajdź, bo jak nie to mamy przechlapane, zrozumiałeś?

- Zrozumiałem.

Kiedy dziewczyna zniknęła w przyciemnionym korytarzu namiotu Dipper szybkim krokiem udał się za kulisy przeszukać szatnie.

Wchodził do każdej po kolei i wołając demona przeszukiwał każdy jego zakamarek. Na jego nieszczęcie Ciphera tam nie było.

- Will! Niech Cię szlag trafi, gdzie jesteś?! - tym razem poszedł w stronę łazienek.

Wszedł do środka i rozejrzał się dookoła, ale poza kawałkiem ciemnego materiału nic innego tam nie znalazł. Już miał z tamtąd wychodzić, kiedy nagle go olśniło - taki sam materiał miał strój Willa, a to mogło oznaczać tylko jedno.

- Sieroto - powiedział wybiegając z łazienki - jeśli pozwoliłeś temu dziadowi coś sobie zrobić to obaj będziecie martwi - powiedział do siebie.

Pokaż mi jak pokochać od nowa [WillDip]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz