Ja-przebrałm się w nowe ciuch i zeszłam na dół tam czekał na mnie Joseph .Joseph-o hejka.
Ja-Idziemy na trenig .
Joseph- czemu by nie podrodzę zaważyłem Axela .
Ja-Joe poczekasz na mnie zaraz wracam .
Axel-o hejka Sara co tam .
Ja- idę na trenig a ty nie idziesz.
Axel-idę to pójdziemy razem ok.
Ja-ok .
pół minuty póżniej
Ja-to jest ta Bella co mi o niej mówiłeś
Axel-tak.
Ja-żeby cię nie skrzywdzić ale jest dziwna.
Axel-to zależy kiedy .
Ja- a na jakiej pozycji ona gra w naszym zespole.
Axel-na obronie a ty przecież jesteś napastnikiem a Joe jest bramkażem
Ja- no wiem i co z tego ale ona jest jakaś dziwna ale nie wnikam .
Kevin - Bella pacz pojawiła się ta Sara.
Bella-nie lubi jej przecież ona miała siedzieć na ławce rezerwowej a jest napastnikiem .
Kevin-poczekaj zrobimy tak podejdz do Joe i zacznij mówić że jest słaby na bramce.
Bella-ok.
Joe-co tam Bella .
Bella- jesteś taki słaby że nawet maluch by ci strzelił .
Ja-Bella przestań go wyzywać to że masz zły dzień to nie znaczy że masz go wyzywać a fajnie by ci było gdyby wyzwała Axela by ci się to nie podobało .
Bella-zobaczymy pa.
Ja- pa Joe nic ci nie jest.
Joe - dzięki .
potem poszliśmy do domu