8

297 11 1
                                    


W końcu postanowiłaś się zatrzymać. Oparłaś się przy ścianie i powoli z niej zjechałaś na dół. Co ja zrobiłam.. - pomyślałaś. 

W pewnym momencie do pokoju wbiegł Leo

LEO: Tak cię przepraszam!

TY: Leo,to za szybko..

LEO: No wiem,nie mam pojęcia co we mnie wstąpiło. Poniosło mnie bardzo,przepraszam

TY: Znamy się trzy dni,całujemy się. Do czego by jeszcze doszło? - zezłościłaś się

LEO: No przepraszam! Z resztą ty przecież też nie zaprzeczałaś na początku - powiedział,przy czym jeszcze bardziej cię zdenerwował

TY: Tak! dobry pomysł! Zwal wszystko na mnie!

LEO: Co mam zwalić niby? Pocałowaliśmy się i tyle,czasu nie cofniesz - powiedział.

TY: To nie ma sensu. Wracam do domu. - powiedziałaś po czym wstałaś i wyszłaś z pokoju kierując się do pomieszczenia Leo.

LEO: Do domu? - zapytał ze kpiną

TY: Tak! - krzyknęłaś i zaczęłaś zbierać swoje rzeczy i szybko wkładać do torby

LEO: I co powiesz mamie jak się zapyta dlaczego już wróciłaś

TY: Gówno cię to obchodzi - skierowałaś do niego,po czym od razu wybiegłaś z domu.

Szybko zamknęłaś drzwi za sobą na dwa spusty. Zaczęłaś płakać. Do czego by tam doszło jeszcze..

Twoja mama ciebie usłyszała i natychmiast przybiegła

MAMA: Kochanie! co się stało ? - zapytała przerażona i wytarła ci łzy z twarzy

TY: Nie chce o tym mówić

MAMA: Pomogę ci,powiedź mi proszę! - naciskała

TY: Mamo daj mi spokój proszę cię! - pobiegłaś na górę do swojego pokoju i zamknęłaś drzwi na klucz,chciałaś teraz być sama i porozmawiać ze swoimi myślami.

Usiadłaś na swój parapet,na którym masz rozłożony ciepły,miękki, szary kocyk. Niestety skierowany on jest na dom Devries'ów. Leo ma okno w swoim pokoju na przeciwko twojego. Super. Może w każdej chwili się na ciebie spojrzeć. Nie jesteś z tego powodu zbytnio zadowolona. Wręcz przeciwnie. TO DLA CIEBIE KOSZMAR! Nie patrzyłaś się jednak na jego okno,tylko na ulicę. Była pusta jak twoja myśl do Leo. Nie wiesz co teraz o nim myśleć. Twoje myśli się kłóciły ze sobą. Postanowiłaś się położyć spać. Wzięłaś szybki prysznic,aby się odprężyć choć trochę. Następnie po udanym prysznicu wskoczyłaś pod kordłe i.. NIE USNĘŁAŚ. Nie spałaś do godziny 4:00. Nie dałaś rady usnąć. 

Nie wiedziałaś co miałaś zrobić,aby nareszcie zasnąć. Jest już ranek, a ty nie spałaś. Postanowiłaś wziąć książkę i trochę poczytać. Usiadłaś na parapecie. Popatrzyłaś się na ulicę. Rano wyglądało to cudownie,kiedy słońce dopiero się witało z dzisiejszym dniem. Popatrzyłaś się jeszcze na pokój Devries'a. Przypomniałaś sobie o wczorajszym zajściu i od razu zaczęłaś czytać,aby o tym nie pamiętać. 

Nagle zwaliłaś głośnik robiąc przy tym głośny huk. Twoja mama od razu weszła do pokoju.

MAMA: Co się stało? nie śpisz już? - powiedziała zaspana,ponieważ wybudziłam ją ze snu.

TY: Nie dałam rady usnąć

MAMA: Nie spałaś?! - zdziwiła się

TY: nie spałam..

MAMA: Kochanie co się dzieje?

TY:  Nie chce o tym mówić na prawdę

MAMA: Ale prędzej czy później będziesz musiała to powiedzieć.

TY: No dobra.. Tylko obiecaj,że nie będziesz na mnie zła jak to powiem..

MAMA: Obiecuję. Słucham - usiadła na łóżko i się na ciebie popatrzyła

TY: A więc.. Leo mnie pocałował.. - powiedziałaś wypuszczając powietrze

MAMA: Słucham?! Znacie się cztery dni! - natychmiast wstała z łóżka

TY: No wiem,dlatego wróciłam od razu do domu.

MAMA: Kochanie.. - przytuliła cię. - wiesz co,może spróbuj zasnąć

TY: Nie... - nagle była cisza i zaczęłaś płakać

MAMA: Co się stało?! - powiedziała przerażona

TY: Tata.. - zaczęłaś szlochać w jej ramieniu

MAMA: Kochanie,spokojnie. On jeszcze przecież do nas wróci

TY: Kiedy - popatrzyłaś się na nią z nadzieją,że to już nie długo

MAMA: Za parę lat 

Znów zaczęłaś płakać

MAMA: Kochanie,idź spać. Jesteś zmęczona.

TY: Dobrze,spróbuję..

Twoja mama pocałowała cię czule w czoło i wyszła z pokoju. 

Położyłaś się na łóżko i po paru minutach zasnęłaś.

=================

Twoja historia z Leo ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz