#1

263 15 1
                                    

Pamiętam to wszystko bardzo dokładnie; ten pisk i krzyk, a przede wszystkim pokój, w którym panowała zupełna ciemność. Nie brał pod uwagę tego, że jestem córką jego przyszłej żony... niewinną i młodą osóbką. Robił to co chciał, gdzie  chciał i kiedy chciał, a moja matka? Zapatrzona w nim nie widziała Bożego świata! Do dziś towarzyszą mi blizny po samookaleczaniu się, które za każdym razem przypominają mi o tym samym.

Nie ufam nikomu, każdego dnia modlę się do Boga, aby mnie nie znalazł. Spieprzył mi całe dzieciństwo, a ja głupia i naiwna małolata myślałam, że to jest normalne. Czasem mam dość tego wsztstkiego, borykając się sama ze swoimi problemami. Moje życie nie jest proste, codzienne kłamstwo, a na dodatek czerpanie z tego zysków...

Czy komuś na tym świecie można jeszcze zaufać?

Neverending StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz