Eksperymenty, nauka, ple ple ple

271 19 11
                                    

(G) wziął jakieś przyrządy. Rozejrzałaś się dookoła. Nic nadzwyczajnego, kilka łóżek, jakieś monitory i pustka. Zero żywej duszy poza wami.

(Ty) -nie zgwalcisz mnie. Prawda? - pierwsze co ci przyszło do głowy gdy zobaczulas łóżka

(G) chytry uśmiech -a chciała byś~- za śmiał się, a ty się zarumieniłaś.- żartuje. Jestem naukowcem, a nie pedofilem. - idzie dalej zagłębiając was w laboratorium. W pewnym momencie stanął -wejdzie do tego- pokazał na jakąć jakby kapsułe. Niepewnie do niej weszłaś,  a on ją zamknął.

(G) -ok [przekręcone T. I.]... - patrzy skupiony w notes bawiąc sie długopisem,  który miał w ręce

(Ty) morderczy wzrok na niego- [T. I.]  -poprawiłas go z pogadą w głosie.

(G) Spojrzał na ciebie i zaśmiał się  głośno- Żartowałem. Przecież wiem jak brzmi twoje imię, ale to była przyjemnOŚĆ bo mogłem się poczuć  jak RYBA w wodzie- zaczęła sie śmiać

1.
(Ty) zaczęła sie śmiać. Oboje się  smieliście przez jakiś czas

(G) -ok. Dość SANSastyczności pora na badania-

2.
(Ty) przewróciłaś oczami

(G) spojrzał na ciebie uspokajające sie-serio nic? -

(Ty)  wzdychasz- to robisz te badania czy zawalisz mnie sucharami? -

(G) - w takim razie zaczynamy...  -

G!sans x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz