Disowskyy

#16

-Ehh... tak okropnie się nudzę- mówiłaś sama do siebie- hmm, co tu zrobić?- kontynuowałaś.
-Może napiszę do Przemka?- pomyślałaś. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Spojrzałaś przez kuklok. Zobaczyłaś Przemka. Otworzyłaś drzwi.
-CO TY TU ROBISZ?!- grzecznie zapytałaś.
-Pomyślałem że wpadnę- odparł- jest ktoś w domu?- zapytał.
-Nie, rodzice właśnie wyszli- odparłaś trochę niezadowolona.
-To świetnie- powiedział i wszedł bez zaproszenia do środka.
-Hej! Ładny dom!- krzyknął- swoją drogą twój pies prawie mnie zjadł jak tu szedłem- zaśmiał się.
-Zaraz, zaraz, jak udało ci się wejść bez mojej wiedzy?- zapytałaś.
-Sprzątaczka mnie wpuściła 😁- odparł zadowolony.
-Ehh, nieważne- powiedziałaś.
-Więc- podszedł do ciebie- skoro jesteśmy już sami...- położył rękę na twoim policzku.
-Zaraz, co ty robisz?!- odepchnęłaś go.
-Przecież jesteśmy parą, nie pamiętasz?- zapytał.
-No tak, ale... nie wiem czy mogę- odparłaś.
-Co możesz?- spytał zdziwiony.
-Bezkarnie dopuścić do tego żebyś zdradził Justynę, ona jest bardzo miła, szkoda mi jej- powiedziałaś.
-Nie dowie się o niczym- powiedział i po mimo twojego protestu podszedł i cię pocałował. Szarpałaś się, ale nie ulegał. W końcu udało ci się wyrwać.
-CZY CIEBIE POGIĘŁO?!- wrzasnęłaś nie mogąc opanować emocji.
-Nie, co ty?- odpowiedział na luzie i popchnął cię w stronę łóżka.
-Zaraz, co ty chcesz zrobić- zapytałaś przerażona.
-Ja, nic- odparł i ruszył w stronę ciebie leżącej bezwładnie na łóżku.
-Nie! Czekaj! STOP!!!...

Hej, a więc wchodzę sobie normalnie na Wattpada i co widzę?

Szybko patrzę o czym był ostatni rozdział, a tu:

I myśle sobie, fuck, nic nie pisałam, a tu kolejny 1000. WOW jesteście niesamowici i teraz obiecuję, że prędko napiszę kontynuację bo jak się domyślam chcecie wiedzieć co jest dalej. Więc z mojej strony to tyle 😁 Do zobaczenia 😊 (a raczej przeczytania czy coś)