18 (HJ)

1.7K 153 39
                                    

Hyunjin  pojawił się w najbardziej odpowiednim momencie. Nigdy nie byli blisko z Felixem, raczej mijali się na korytarzach, nie zwracając na siebie zbytniej uwagi. Lee był marzycielem, którego nie interesowała przyziemność, a Hwang jako przewodniczący szkoły musiał być odpowiedzialny i rozsądny. Nie było szans, żeby się zaprzyjaźnili, gdyby nie nagłe zniknięcie Felixa ze szkoły. Dyrektor nakazał Hyunjinowi odwiedzić blondyna i sprawdzić czy wszystko u niego w porządku oraz poznać powód jego nieobecności. Czarnowłosy zastał młodszego siedzącego na dachu, z odchyloną głową do tyłu i z zamkniętymi oczami. Słońce oświetlało jego piegowatą twarz, a blondyn zdawał się spijać promienie niczym kwitnący kwiat.

A Hwang od zawsze kochał kwiaty.

Blondyn wydawał się jakby był w zupełnie innym świecie, a Hyunjin, przekraczając próg jego domu, również do niego trafił. Od tamtego momentu stali się nierozłączni, nawet jeśli ich pierwotne rzeczywistości tak bardzo się różniły. Wrażliwość Felixa i rozsądek Hwanga zmieszały się ze sobą, woda została wlana do kwasu i nie zareagowała inaczej niż adaptacją siebie nawzajem. To było nielogiczne i sprzeczne z naturą, ale tak bardzo dla nich naturalne. Lee pokochał Hyunjina jak brata i, nawet jeśli miłość tego drugiego znaczenie się różniła, to nigdy nie bolało starszego. Liczyło się tylko szczęście jego róży, która z każdym dniem więdła. Nieważne jak bardzo Hwang o niego dbał, robaki nadal wyżerały jego wnętrze od środka. I w momencie, gdy pozbył się szkodników prawie całkowicie, jego kwiat został zerwany, jakby nigdy nic, i zabrany przez to, przed czym Hyunjin chciał Felixa chronić.

Changbin.

I'll leave | Hyunlix&ChanglixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz