Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że moje życie tak się potoczy, wyśmiałabym go. Zaczęła śmiać prosto w twarz, a potem wysłałabym go do szpitala psychiatrycznego.
Prowadziłam na ogół spokojne życie. Mieszkałam w wieżowcu, w mieście aniołów - Los Angeles, wraz z siostrą - Vanessą, oraz rodzicami - Ellen i Damiano. Jak każda nastolatka uczęszczałam do szkoły średniej. Lubiłam się uczyć, czytać. Życie jak każde inne - spotkania i imprezy z przyjaciółmi, zajęcia pozaszkolne, kłótnie z dwoma idiotami, sprzeczki z rodzicami.
Jak każda nastolatka też, żyłam marzeniami. O byciu gwiazdą, o spotkaniu swojej prawdziwej miłości.
I nagle zmieniło się wszystko.
Jestem Laura Marie Marano, a to moja historia.
