rozdział 18

4.1K 194 80
                                    

Alex

Nie płaczę. Nie mam siły. Moją rozpacz zastępuje gniew.
Okłamali mnie.
On mnie okłamał. Mój brat. Bronił się, że nie bierze tego świństwa i co?.
Kłamstwo.
Chodzę po parku, zaczyna się sciemniać.
Nie wiem dokąd pójść. Zostaje mi Tristan.
Choć nie wiem czy się zgodzi. Wybieram jego numer i czekam.
Jeden sygnał
Cisza.
Drugi sygnał
Cisza.
Tristan odbierz, błagam.
Trzeci sygnał

-halo? Alex co się stało?
-um. Tristan mam problem. Powiedziałam.
- jaki? Co się stało?
- czy... Mógłbyś mnie dziś przenocować? - pytam z nadzieją.
-oczywiście, nie ma problemu. Tylko co się stało Alex?. Czy oni coś ci zrobili?
- wszystko Ci opowiem, ale jak będziemy sami, okej? Pytam.
-jasne, spoko. To gdzie jesteś?
- w parku, tam gdzie się pierwszy raz spotkaliśmy. Odpowiadam.
- aww jak romantycznie - grucha do telefonu.
Na jego słowa parskam śmiechem.
-za 15 minut kończę zmianę, przyjdę tam po ciebie. Uważaj na siebie Alex.
-w porządku, nigdzie się nie ruszam.
-  okej, to do zobaczenia za niedługo.
- pa.
Rozłączam się.
Wypuszczam powietrze ze świstem.
Wszystko się posypało.
Calum, który mnie okłamał, Luke który mnie zranił. Chociaż, nie wiem co jest między nami. I czy cokolwiek będzie po tym co widziałam.  Myślałam, że wszystko się ułoży.
Ale nigdy nie idzie nic po naszej myśli.
Usiadłam na pobliskiej ławce i czekałam.
Czas dłużył mi się okropnie.
Patrzę na telefon, jest godzina 20:00.
Tristan powinien już tu być.
Rozglądam się po parku, ale nikogo nie widzę.
Zrezygnowana wybieram jego numer.
Telefon jest poza zasięgiem. 
. Słyszę w słuchawce. Świetnie.
Wkurzona wrzucam telefon do torby.
I co teraz? Zaczyna mi być zimno. Ubieram swoją bluzę i szczelnie się nią zapinam.
Wypuszcza jęk pełny desperacji. Kiedy w końcu się wszystkiego ułoży? Może się kawałek przejdę. Trochę się zagrzeje.
Już mam wstawać z ławki, gdy ktoś kładzie swoją dłoń na moim ramieniu.
Zamieram. Odwracam się powoli, mając nadzieję, że to Tristan, ale moja nadzieja zostaje rozwiana.
To nie Tristan.

- Witaj Alex.

Taa daaa :). 
Wiem że krótki :(
Witam was 😋.
Oto kolejny rozdział.  Dopiero się rozkręcam 😁😁.
Jeśli pojawiły się błędy to przepraszam.
Jeśli się spodobał to czekam na waszą aktywność 😉😉.
Do następnego /Malina213.

Welcome Home Sister / 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz