Changbinnie~
Nie wierzę, że dzisiaj podszedłeś do mnie i zaproponowałeś spotkanie. A dokładnie wycieczkę nad jezioro, która odbędzie się w niedziele. Za dokładnie dwa dni! Jestem taki szczęśliwy, że masakra. Byle by przeżyć te dwa dni i pojechać tam tylko z tobą. Tylko my we dwoje. Ja i ty. Felix i Changbin. Ah jak to pięknie brzmi, gdy powie się to na głos.
Już widzę jak śpimy pod gołym niebem i rozmawiamy o wszystkim. Jak jemy kiełbasy z ogniska a potem grzejemy się w jego płomieniach. Jak biegamy i śmiejemy się. Jak wrzucasz mnie do jeziora a ja specjalnie ciągnę cię za tobą. Z pewnością będzie to najszczęśliwszy dzień w ciągu ostatniego miesiąca.
Lecz najpierw czeka mnie przetrwania dzisiejszej imprezy i kaca po niej. Meh tak bardzo nie chce tam iść, ale mam obawy, że on nie poradzi sobie z przypilnowaniem cię.
Dobrze ja lecę się szykować. Jak mnie zobaczysz to szczena ci opadnie.
Lixxie.
CZYTASZ
szepty; changlix [w trakcie popraw]
FanficChanglix fanfiction!; [series] Liceum to okres, gdzie dorastamy, gdzie chodzimy na imprezy, zakochujemy się i staramy się nie zepsuć sobie przyszłości nieudanymi egzaminami. I na to przygotowany był Felix. Chciał przeżyć ten okres jak najlepiej. Jed...