Oto kontynuacja 1 części przygód elfki Carmen. Z Mrocznej Puszczy przenosimy się na wyprawę by odbić Erebor.
Jak potoczy się historia?
Czy Carmen zapomni o przeszłości?
Dowiecie się w "Secrets of Middle-earth". Miłego czytania.
Sama też zostałam nominowana przez MyNameIsNotRAVIOLI (Doczekałam się w końcu XD )
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
1. Pierdoła - bardzo szerokie pojęcie jak się mnie pozna.
2. Rany...połet to nie moja natura, ja bardziej w farby umiem
mełaichc ćyb mik ęnatsoz maS
mełarom z kaj ąkzsarf ąt z I
metołp az jej inorbaz eun daisąS
metok yzc mesp, ąnraS
ałats ęis yb mełrO
ałaichc akwórm ybydG
Uh... zmęczyłam się.
3. Jeśli tylko jeden to nos...nie lubię go bo jest powodem drwin i sama wiem, że ładny nie jest. A, jakbym miała mówić szczerze to tyłek, z jednej strony jestem dumną posiadaczką wielkiej pupy (XD)...ale z drugiej znów wyzwiska i drwiny.
4. Oczy, bardzo je lubię. Kiedy jestem zmęczona jedno jest mniejsze, ale nie przeszkadza mi to. Mają śliczny ciemny kolor, ale jak ktoś się przyjrzy znajdzie mieszankę wielu barw.
5. Pff, robię to cały czas chociażby w wiadomościach XD
6. Wygrywa część walentynkowa XD To było piękne
7. Disney bo tak.
8. Matko, nie wiem. Powiedzmy, że ogólnie Harry Potter, bo mam za wiele pomysłów.
W zamian chcę jakiejś opowieści o MOI. (Tak Mep zmuszam ciebie do tego) To jak tu minimum 100 słów
10. Pewnych oczu...więc obstawiam niebieski i jego odcienie.
11. Wakacje, ja jestem na wyjeździe, a wy w mieście. Jak już często umawiacie się na spotkanie u niego, bo nie chce mu się wychodzić z domu. Przychodzisz do niego przed czasem i pukasz. On otwiera zaspany...i w samych bokserkach. Jesteś skrępowany, ale on cię zaprasza do środka. Daje ci herbaty i każe się rozgościć, sam idzie do pokoju się ubrać. No ale ty nie możesz wysiedzieć i leziesz za nim. Olewasz dla niego herbatę i siadasz w jego pokoju. Rozmawiacie jak zwykle o pierdołach i śmiejecie się ze mnie i ludzi. Potem wyciągasz go na lody. On żarłok bierze dwa i kończy jeszcze przed tobą, patrząc wygłodniałym wzrokiem na twojego. Ty z rezygnacją mówisz, że nie jesteś już głodny i oddajesz mu, a on wychwala cię i tuli. Robisz się od tego czerwony i też go odtulasz. On zostawia na tobie ramię, a ty decydujesz się zacząć rozmowę idącą w stronę twojej orientacji i trochę uczuć. Aż w końcu jak już nie możesz mówić to obejmuje cię i cmoka w policzek mówiąc, że on będzie obok i cieszy się, za zaufanie....
