Obudziłam się w jakieś sali zdziwiłam się gdzie jestem zobaczyłam to
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po chwili przeszedł Bruce. -jak tam ? -zapytał -co się stało czemu leżę tu?-zapytałam -gdy Tony do ciebie przyszedł wstałaś i nagle padłas na podłogę. Okazało się że miałaś zerwany jakiś kabel od reaktoru. -gdzie Tony? -w Tarczy Leżałam czułam się jakby czołg mnie przejechał. Byłam podłączone pod kroplówki. Ale ze nie było co robić to poszłam na drzemke. Obudził mnie rozmowa na początku nie rozpoznalam głosów . Ale gdy otworzyłam oczy to był tony i ludzie z tarczy . O czym gadali? Sama nie wiem stali daleko ode mnie . Nie chciałam im przerywać ale chciałam wziąć telefon ale zwaliłam powerbanka. I wyszedł jeden agent i popatrzył ma mnie i powiedział Tonemu. Tony wyszedł -coś się stało -krzyknął -nic spadl mi tylko powerbank-odpowiedziałam I poszli dalej gadać a ja patrzyłam w telefon i zobaczyłam że kroplówka mi się skończyła. Ale nie chciałam wzywać Tonego ale akurat przyszedł Bruce i mi zdjął kroplówkę. I była taka ciszę że wzięłam słuchawki i posłuchałam muzyki. I po kilku minutach poczułam oddech na twarzy nie był to mój. Otworzyłam oczy stali nademna brat i Nick. Wystraszyłam się stali jakby chrzest mieli mi dać. -chcecie mnie do zawału doprowadzić- powiedziałam -czemu? - zapytał się Tony -stoicie nade mną Tony przewiózł mnie do skrzydła medycznego i do sali bo w laboratorium
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Więc było już późno,poszłam spać. Ale jutro miałam przyjechać moja kuzynka Karolina a ja w szpitalu znaczy w skrzydle medycznym. Rano wstałam i ogarnelam się i usłyszałam pukanie do drzwi myślę to pewnie Tony powiedziałam proszę. Lecz była to moja kuzynka Karolina. -słyszałam od Tonego że jesteś tu. Jak się czujesz? -oznajmiła Karolina -lepiej
