9

68 6 2
                                    

Udało się odbić to co mieliśmy. Ja z Peterem poszliśmy po akcji poszliśmy na lody. I potem do Stark Tower. Lecz avengers podzielili się na 2 drużyny i w bazie prawie nikogo nie było vision gotowal razem z wanda brat w pracowni . A reszty nie było. Myślałam dlaczego nie chcieli tego podpisać przecież nie zmienia to życia no dobra może trochę ale bez przesady . Młody poszedł do swojego chłopaka ja poszłam do sali treningowej trochę poćwiczyć trening jak trening nic nowego. Lecz myślałam że dzień będzie spokojny ale okazało się ze mamy jechać w najdziwniejsze miejsce wakanda. Nigdy nie byłam tam słyszałam kiedyś o tym miejscu ale pierwszy raz pojechałam tam. Cała drogę siedziałam i słuchałam muzyki gdy dolecielismy przywitał nas król wakandy czarna pantera. Ja stałam z szczeka otwarta jak było tam pięknie jakbym była na innej planecie zaprowadzili nas do pokoji Ja byłam w pokoju z bratem którego nie było bo gadał z królem a ja poznałam jego walizkę i torbę . Ale bardzo chciałam się przejść po mieście ale nie wiedziałam czy to dozwolone . Ale poszłam się zapytać i się okazało ze było można . Wakanda była piękna chodziłam  po mieście z dobre 3 godziny . I wróciłam do bazy w której chwilowo mieszkaliśmy . W wakandzie każdy gadał swoim językiem. Którego nawet nie znałam wróciłam do pokoju i tony który siedział
-gdzie byłaś -zapytał
-przejść się po wakandzie -odpowiedziałam
-ładne miasto co ?- zapytał
-jak na innej planecie -odpowiedziałam
-zobaczysz jakie laboratorium mają to padniesz z wrażenia -powiedział
-naprawdę - powiedziałam zaskoczona
Ale że było późno poszliśmy spać . Następnego dnia ze ja z bratem mieliśmy wycieczkę po laboratorium . Tony miał rację laboratorium wyglądało jak z innej planety. Jak myślałam że nasza technologia to piękno to to laboratorium było o wiele lepsze . A wszytko było z vibranium. Pomyślałam oni mieli co pilnować każdy napadal na wakanda żeby zdobyć vibranium. Wiec po "wycieczce" wróciliśmy do pokoju znaczy ja sama a tony gadał z czarną pantera . Gdy wchodziłam prawie zaczepil mnie Peter czy nie chce z nim jechać rowerem po wakandzie. Fajna propozycja pomyślałam wiec wzięłam swój rower i pojechaliśmy na rowery . Wróciliśmy po 2 godzinach . On wrócił do swojego chłopaka a ja do pokoju . I usiadłam na łóżku swoim i wzięłam telefon i przeglądałam media . Lecz nagle usłyszałam huk który nie był normalny. Okazało się ze nasi ulubioni wrogowie zaatakowali wakande czyli Hydra. Lecz chyba nie wiedzieli że my jesteśmy w wakandzie . Założyłam zdroje i wyszłam na zewnątrz gdzie była już ekipa zaczęła się walka i wiecie jak wygląda walka  ale nie była normalna bo jak walczyłam z jednym z agentów dostałam w plecy i straciłam przytomność

C.D.N

siostra Tonego starka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz