11

56 3 1
                                    

Wiec polecielimy do tarczy okazało się ze ta wczorajsza kłótnia 5 latków była o to o co nas wezwali . Okazało się ze ekipa pobiła paru ludzi tarczy i 2 zabili . Tylko ze w tym czasie spałam i nie byli mnie nie wiedziałam co mam mówić . Czekałam w poczekalni za ładnie ona nie wyglądała ale każdy miał kajdanki a ja wolna siedziałam i była na mnie kolej wiec weszłam do pokoju i usiadłam w ciszy bo nie wiedziałam co mówić . Ale okazało się ze chcą żebym opowiedziała co się działo wtedy tyle co pamiętam opowiedziałam .

Myślałam że reszte dnia w bazie spędzę dostałam sms od brata który zaproponował mi wypad na miasto uwielbiam takie wypady na miasto z bratem . Umówiliśmy się ze za około godzina spotykamy się pod stark tower . Wiec godzinę z przedszkolem siedziałam w bazie ale siedzieli cicho nawet słowa nie powiedzieli do siebie ale każdy patrzył się na siebie zabójczym wzrokiem . Bałam się odezwać żeby mnie nie pobili ta godzina do wyjścia trwała jak 5 godzin . Gdy poszłam do kuchni napić się dostałam sms że mogę schodzić . Wzięłam czarna bluzę i założyłam biało czarne buty i wyszłam z bazy i widziałam samochód z rejestracja stark . I weszłam do samochodu można nazwać ten samochód wyścigowym ale brat takie lubił . Pojechaliśmy na pizze oboje uwielbialismy tą pizzerie . Mogliśmy posiedzieć sami bez tych 5 latków zawsze śmiejemy się z ich zachowania. Po pizzy pojechaliśmy na przejażdżkę i wróciliśmy nie było nas w bazie około 3 godziny . Uwielbiam takie wypady z bratem . Ale jak wrocilismy w salonie dalej każdy siedział i patrzył na siebie zabójczym wzrokiem . Tony z nimi poszedł gadać ja poszłam do siebie bo dzień był męczący wzięłam prysznic i poszłam spać .

Rano około 8 rano obudził mnie głos tonego i zapach jedzenia. Okazało się że vision zrobił naleśniki . Tony wiedział z czym lubie naleśniki z dżemem. Usiadłam na łóżku i wzięłam talerz i wciągnęłam jak odkurzacz naleśniki

-czkawki dostaniesz -powiedział brat śmieją się

-oj tam oj tam -odpowiedziałam

Gdy zjadłam wzięłam ubrania i poszłam do łazienki się przebrać. Wzięłam szczotkę i zaczęłam czesac włosy zrobiłam sobie 2 warkocze dobierane  wyglądały mniej więcej tak.

Miałam się iść malować ale dostałam informacje od jarvisa ze za 10 minut trening wiec ubrałam się na sportowo spodnie dresowe czarne i bluzkę szara

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miałam się iść malować ale dostałam informacje od jarvisa ze za 10 minut trening wiec ubrałam się na sportowo spodnie dresowe czarne i bluzkę szara . I poszłam do kuchni po mała butelkę wody . Jak wzięłam wodę poszłam do sali treningowej . Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam ze nikogo nie ma zobaczyłam na telefon który ze sobą wzięłam i był już czas na trening a nikogo nie było zdziwiłam się . Lecz gdy miałam już wychodzić usłyszałam głos buckiego i capa. Podeszłam do nich

-gdzie reszta spoznilam się? -zapytałam ich

-nie wiemy właśnie gdzie oni są i nie spojrzenialas się -odpowiedział cap

-możemy w 3 zrobić trening -powiedział bucky

-mi pasuje -odpowiedziałam

-mi też -odpowiedział Steve

Wiec zrobiliśmy rozgrzewkę i zaczęliśmy się bić ale jako trening nie z nienawiści . Trening trwał około 2 godziny

-młoda dałaś popalić -powiedział Steve

-naprawdę dzięki -odpowiedziałam

Poszłam do swojego pokoju wziąć ciepły prysznic  po treningu zdziwiłam się że nie miałam siniakow jak zawsze mialam. Wyszłam z pod prysznica i ubrałam się w normalne ciuchy i poszłam coś zjeść . I zobaczyłam prawie całą ekipę w salonie oprócz brata steva i buckiego . Ale wiedziałam że tony jest u peper wiec go nie ma, chłopaki może poszli pobiegać . Ale gadali ze sobą zaskakujące . Gadali o tej akcji w hydrze. Nie chciałam z nimi o tym gadać bo było to dla mnie trudne co tam robili z ludźmi . Ale nie było nic w lodówce na obiad wiec poszłam sobie do restauracji coś zjeść. Akurat obok bazy była bardzo dobra restauracja często tam jem . Zamówiłam spaghetti

Gdy zjadłam postanowiłam się przejść trochę  po parku  było ci piękna pogoda czemu by nie skorzystać pomyślałam . Przeszłam się i wróciłam do bazy. Byłam około 19 lecz za mną pojawiła się znajoma twarz był to nick . Okazało się ze maja dla nas więźnia którego mieliśmy. Mieli go przywieźć jutro rano. Wiec ze tonego nie było ja musiałam przyjąć . Siedziałam do 23 i szykowałam klatkę dla więźnia . I poszłam spać .

Następnego dnia przywieźli więźnia .....

C. D. N

684 słowa

siostra Tonego starka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz