Właśnie zatrzymaliśmy się przed willą Ivana, gdzie niegdyś mieszkałam. Wyciągnęłam pistolet i razem z Sherlockiem wyszliśmy z czarnego auta. Z nami była duża ilość ludzi. Plan był prosty: wpadamy, strzelamy i poszukujemy czegoś związanego z szefem Ivana. Jego szef to jest osoba, która bawi się z nami cały czas, to on odpowiada za wszystko co nas spotkało i zapewne spotka jeśli go nie złapiemy. Mojego byłego narzeczonego nie ma tuta, jest na jakiś zebraniu czy coś.
- Jesteś gotowa? Jeśli chcesz to możesz zostać w samochodzie.- uśmiechnęłam się do Sherlocka.
- Pójdę, ale dziękuję za troskę.- ruszyliśmy i zaczęliśmy strzelać do wszystkich, którzy stanęli nam na drodze. W sumie szło nam dobrze, jeszcze żyje więc chyba świetnie. Wybiegliśmy do budynku, a kiedy droga była czysta to pokazałam detektywowi, gdzie jest jest gabinet właściciela domu. Weszliśmy i zaczęliśmy przeszukiwać gabinet.
- Więc mamy szukać czegoś...co nas naprowadzi na jego szefa?- spytałam i załamałam się widząc ilość materiału. Ten tylko pokiwał głową, na co przewróciłam oczami.
- Mam! - krzyknęłam, Shery podszedł do mnie i zabrał notes.
- Data i godzina spotkania z szefem.- uśmiechnął się - Brawo, byłabyś świetnym detektywem.- odwzajemniłam uśmiech, który szybko znikał kiedy usłyszałam za sobą głos.
- Wróciłaś do domu?
- Jak się prześlizgnełeś Ivan?- warknełam i wycelowałam w niego broń.
- Prześlizgnełem? Na mojej drodze nie spotkałem nawet żywej duszy...- nie dokonczył bo nagle upadł. Krzyknęłam zaskoczona, widziałam czerwoną ciecz na jego garniturze. Podbiegłam do niego i złapałam jego twarz w dłonie.
- Ivan..., nie zasypiaj!- krzyknęłam na co ten spojrzał na mnie ze strachem.
- Skrytka 335, wiesz gdzie...- szepnął i sekunde później już nie żył. Spojrzałam na Sherlocka, który również był zaskoczony tym co się stało.
🖤🖤🖤

CZYTASZ
Gra o wszystko
FanfictionKontynuacja książki:. ,, Niepamięć". Wszystko zależy od stawki, a stawką jest miłość i władza. Kto wygra tą grę? która z pozoru wyglądała na zabawę w piaskownicy. Kto przeżyje? A może ktoś zginie?