Znamy się?

659 34 8
                                    

Znowu wieczór. Znowu sama. Znowu w tym samym miejscu nad Wisłą.
Siedziałam i patrzyłam się w oświetlona Warszawę odbijająca się w rzece. Poczułam ból w sercu gdy tylko pomyślałam o Filipie. To przeszłość, przecież nie przewija się filmu do tyłu. Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek w telefonie.
- Połączenie przychodzące od Kubek🌚-
- Cześć Kuba. Dzięki, że oderwałeś mnie od myślenia o..
- Hey, wiem o kim myślałaś, zbyt dobrze cię znam. Karo mam pytanie.
- No dawaj -powiedziałam i się uśmiechnęłam-
- Chciałabyś iść iść ze mną i moją dziewczyna do jakiejś knajpy?
-No jasne! Chętnie ją poznam. -powiedziałam i przewróciłam oczami-
- Jutro wieczorem. Do zoba Karii.
Rozłączyłam się i wróciłam do mieszkania.

Dzień minął jak zawsze. Spóźniona do pracy itp.
Gdy wróciłam wreszcie do domu miałam tylko godzinę na ubranie się i dojechanie do knajpy. Ubrałam się normalnie, miałam to gdzieś, że muszę zrobić dobrą opinie przed dziewczyną. Czarne jeansy, szara bluza z różami i oczywiście lekki makijaż. Podkręciłam swoje ciemne włosy i zabrałam wszystkie potrzebne rzeczy do plecaka.
Byłam gotowa.
Wyszłam z mieszkania i wsiadłam do tramwaju. Przez całą drogę myślałam oczywiście kim będzie ta dziewczyna.
Dojechałam na miejsce. Czekałam na Kubę i nieznajoma. Wokół mnie kręcili się sami mężczyźni przez co czułam się nieswojo.
Usiadłam przy stole i czekałam. Minęło pare minut i zjawili się!
- Hey mała! -przytulił mnie Kuba-
- Hey, to, że jesteś od mnie wyższy z 10 cm nie oznacza, że jestem mała! -udałam fochnietą-
- Poznaj Oliwię -wskazał na wysoka brunetkę-
- Cześć... -przywitaliśmy się nie pewnie-
- Chodźcie, co tak stoimy? -wskazał na miejsce obok szyby-
Siedliśmy i bardziej poznałam Oliwię. Gdy odezwał się Kuba zamurowało mnie.
- Musimy chwilkę poczekać zaraz napewno się zjawią.
I w tym samym momencie przez drzwi wszedł Filip z tą dziunią.
- Co do kurwy? Kuba! Dlaczego mi nie powiedziałeś!? -zamurowało mnie-
- Przepraszam...
Para przysiadła się do nas nawet bez przywitania.
- Umm... cześć stary? -powiedział niepewnie Kuba-
- Siema. Poznajcie moją dziewczynę Julię -powiedział i objął w talii dziunię-
Spojrzałam po Kubię i Oliwii w poszukiwaniu pomocy.
- Karolina, mogę cię prosić? -zapytała się Oliwia i oddaliła się-
Poszłam za dziewczyną trochę dalej od stolika.
- Słuchaj, wiem co się dzieje, wiem, ale posłuchaj. Nie zepsuj dzisiejszego wieczoru proszę, dopiero się poznaliśmy, ale czuję jakbyśmy zawszę się znały -powiedziała-
- Dobrze spróbuję, ale nie obiecuję. Tak cholernie ta dziunia mnie denerwuję! Ona go truje! -oczy mi się zaszkliły-
Brunetka przytuliła mnie i wróciliśmy do ekipy.
Robiło się coraz później, chłopaki gadali a my siedziałyśmy cicho. Dopóki nie odezwała się ta dzida.
- Robi się trochę nudno. Filipku chodźmy już proszęęę...
- Uspokój się, zamów se taksówkę i wróć do domu. Ja tu zostaje. -postawił się i popatrzył na mnie-
Dziewczyna prychnęła i wyszła a my z Oliwią przybiłyśmy piątkę. W końcu postanowiłam zadać pytanie Filipowi.
- Filip. Jesteś z nią szczęśliwy? Szczerze mów.
- Szczerze, szczerze mówiąc... -zanucił swoją piosenkę i urwał-
Przerwał nam barman.
- Coś wam podać ponownie?
Rozejrzałam się po ekipie.
- Poprosimy wódkę z colą dla wszystkich -powiedział Kuba-
Po paru minutach zjawił się i podał nam wódkę.
Oczywiście oblałam się i musiałam iść do łazienki.
Po powrocie w kącie zauważyłam niemiły widok. Filipa z tą dzidą.
- Kurwa myślałam, że już poszła! -powiedziałam do siebie-
Widziałam jak ona próbuje go całować namiętnie a on próbuje się wyrwać.
- Daj mi spokój dzisiaj i jedź do domu! -usłyszałam głos chłopaka-
Filip zauważył mój wzrok na nim i oderwał się od dziewczyny.
Przetarłam malutka łzę i szłam w stronę stolika. Poczułam na ciele miły i dotyk. Przez całe ciało przeszedł mi wstrząs i ciarki.
- Karolina zjebałem wiem! Proszę wybacz mi, jestem głupi. Ta dziunia już mnie wykańcza.
Odwróciłam się i nie potrafiłam oderwać swoich oczu od jego. Przybliżył się i przytulił mnie. Ja momentalnie odsunęłam Się zaskoczona.
- Debilu, tak strasznie tęskniłam. -nie potrafiłam już więcej ukrywać swoich emocji, wtuliłam się ponownie-
Wróciliśmy do stołu.
- Długo was nie było. Robi się późno chyba czas się zbierać -powiedział Kuba-
Udaliśmy się do wyjścia i pożegnaliśmy.
- Musimy to kiedyś powtórzyć! -krzyknął Filip-
- Dobra tylko bez tej lali -zaśmiała się Oliwia a ja z nią-
Wszyscy się rozeszli a mi się przypomniało, że zostawiłam plecak. Wróciłam się. Gdy wzięłam plecak zauważyłam pod nim pewien dokument.
Widniało na nim imię i nazwisko brunetki. Postanowiłam, że zdobędę jej numer i oddam przy najbliższym spotkaniu.
Gdy jechałam z powrotem tramwajem cały czas chodziło po mojej głowie jej nazwisko.
Oliwia Dębowska... i wtedy mnie olśniło.
To moja siostra cioteczna!
Pisnęłam a ludzie popatrzyli się na mnie. Nie widziałam jej tyle lat! A tu nagle, jest dziewczyną mojego przyjaciela! Czułam to od początku naszego spotkania. Musiałam ją   Przecież już kiedyś znać!

———————————
I jest nowy rozdział! Bum!
Czy Oliwia będzie tą Oliwią Dębowską?
Wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale.
Miłego wieczorku ♥️

Under Sea || Taco Hemingway  <Nawrócone> Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz